Po zakończeniu II wojny światowej, po wybuchu amerykańskich bomb atomowych w Hiroszimie i Nagasaki, Związek Radziecki na wielką skalę zaczął prowadzić badania nad tą bronią. Niezbędna do jej produkcji była ruda uranu, której pozyskiwaniem zajmowały się zakłady R1, zlokalizowane w Sudetach Zachodnich (w okolicach Karpacza). Ich działalność była ściśle tajna. Do pracy na kierownicze stanowiska ściągnięto radzieckich specjalistów, a rudę uranu wywożono do ZSRR pociągami i… samolotami.
O „gorączce uranowej”, która trwała do 1973 roku, opowiedzą pan Franciszek Gawor były dyrektor ds. technicznych ZPR-1 w Kowarach, związany z górnictwem od 1956 roku oraz przewodnicy Podziemnej Trasy Turystycznej Kopalnia „Liczyrzepa” – Sztolnie Kowary.
Fot. Przemysław Woźnica (nickt.pl), CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons