„Żart” 28-latka może kosztować go więzienie. Mężczyzna jest podejrzany o uszkodzenie samochodu swojej znajomej. Tłumaczył się wypitym alkoholem.
CZYTAJ: Kładka na ul. Filaretów będzie jak nowa. Koniec prac na wyciągnięcie ręki
W minioną niedzielę (14.07) 56-latka zgłosiła uszkodzenie należącej do niej toyoty w międzyrzeckiej komendzie. Dzień wcześniej tym samochodem odwiózł ją do domu znajomy. Auto zostało na jego posesji. Kiedy kobieta przyszła je odebrać, okazało się, że już go tam nie ma. 56-latka namierzyła samochód. Miał wybite szyby i uszkodzoną karoserię. Wartość strat oszacowano na kwotę około 10 tysięcy złotych.
28-latek przyznał się do uszkodzenia pojazdu. Wyjaśnił, że jedną z szyb wybił przez przypadek. Jednak śmiech osób, z którymi wówczas pił alkohol, spowodował, że zaczął świadomie wybijać pozostałe szyby i skakać po dachu oraz masce auta.
Gdy wytrzeźwiał i zrozumiał co się stało, postanowił wyprowadzić samochód z posesji znajomego, by odsunąć od nich wszelkie podejrzenia. Pomagał również właścicielce w poszukiwaniach samochodu.
28-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
EwKa / opr. AKos
Fot. KMP Biała Podlaska