Tytuł rowerowej stolicy Polski po raz trzeci z rzędu zdobyła Biała Podlaska. Kilometry dla Białej Podlaskiej kręciło ponad 6 tys. osób, które przez miesiąc przejechały blisko 1 mln 500 tys. kilometrów. To najlepszy wynik spośród ponad 50 miast i 100 gmin biorących udział w konkursie.
Aktywność połączona z integracją
Halszka Kiryła nie kryje zadowolenia ze zdobytego trofeum. Jak przyznaje, w sumie przejechała 3 tys. kilometrów.
– Jeździłam 50 km rano i później wieczorkiem następne 50 km. I było po 100. W grupie jeździ się lepiej – mówi Halszka Kiryła. – Jest przyjemniej, bo podjeżdżamy do siebie, rozmawiamy, zatrzymujemy się. Wtedy wychodzi taka fajna wyprawa rowerowa. A jak jeździ się samemu, to jest język na asfalcie. Grupa, grupa i jeszcze raz grupa. Kondycja rok rocznie się poprawia. Zadowolenie jest. Pierwsze miejsce, jak zwykle.
CZYTAJ: Imponujący wynik. Rowerowa Stolica Polski mieści się w Lubelskiem
– Uważam, że to świetna akcja, ponieważ promuje aktywny wypoczynek, ale też integruje ludzi – mówi Marta Mandziuk, prezes Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej Krzna.
– Wszyscy jesteśmy z tego dumni – mówi Jan Konstanty Staniszewski, jeden z uczestników. – Przejechałem 1740 km. Ta impreza integruje mieszkańców. Ludzie widzą, że jedzie grupa, pytają, czy mogą dołączyć i jadą razem. Raz zdobyło się pierwsze miejsce, a potem udało się utrzymać to drugi raz i trzeci. Czwarty na pewno nie będziemy bronić, ale wymyśli się coś, żeby kręcić.
„Białą opanowała roweromania”
– Jako przedstawiciele Akademii Wychowania Fizycznego jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Biała Podlaska kręci te kilometry na rowerach – mówi dr Paweł Wołosz z Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. – Jesteśmy szczęśliwi, że wśród bialczan bardzo mocno zwiększa się poziom świadomości na temat sprawności fizycznej. Białą opanowała roweromania. To niesamowite, fajne wydarzenie. Bialczanie są bardziej świadomi, że sprawność fizyczna jest nieodłącznym elementem naszego życia, poprawia nasz styl życia i stan zdrowia. Nie wszyscy mogą biegać, nie wszyscy mogą ćwiczyć. Czasami bolą stawy czy plecy. A np. ja, wsiadając na rower, zapominam o wszystkich bólach. Cieszę się wolnością, jadę.
– Najbardziej podobało mi się, gdy jeździłam ścieżką rowerową wzdłuż Krzny. Przejechałam w sumie ponad 1000 km – mówi jedna z uczestniczek.
W grupie siła
– Ponad 6 tysięcy osób zapisało się do tej rywalizacji – informuje Dariusz Trębicki, koordynator Rowerowej Stolicy Polski. – 230 grup rowerowych kręciło dla miasta Biała Podlaska. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ta rywalizacja cieszyła się taką popularnością w czerwcu.
– Każda szkoła, każdy zakład pracy zarejestrował grupę. To też wpływało na taki wynik, jaki uzyskaliśmy – zauważa mówi jedna z uczestniczek. – Grupy rywalizowały między sobą, nie tylko indywidualnie w grupie. W grupie siła.
– Mam to wewnętrzne przekonanie, że najważniejszym źródłem naszego fenomenalnego sukcesu, za który jesteśmy podziwiani w całym kraju, jest wzajemne oddziaływanie na siebie mieszkańców Białej Podlaskiej tym najlepszym, zdrowym, aktywnym przykładem – zaznacza prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk.
– Jak to ktoś powiedział, kręcimy dla przyjemności, dla zdrowia, w czerwcu dla korzyści – dodaje Jan Konstanty Staniszewski. – Teraz czerwiec się skończył, a my dalej kręcimy dla zdrowia i przyjemności. Budujące jest też to, że na ścieżkach czujemy się jak w górach. Pozdrawiamy się, gdy widzimy drugiego rowerzystę.
Obecnie w centrum Białej Podlaskiej trwa wielkie świętowanie zwycięstwa.
MaT / opr. WM
Fot. Miasto Biała Podlaska / Małgorzata Tymicka