Starym autosanem H-10 przejadą z Chełma do Tomaszowa Lubelskiego grając do tańca we wsiach. Wędrowna Orkiestra Gimplów dziś (21.07) w Chełmie zainaugurowała projekt pod nazwą „Taborem po wschodniej Lubelszczyźnie”
– Nazwa orkiestry jest na cześć muzykantów spod Biłograja – mówi Krystian Dąbrowski, muzykant z Wędrownej Orkiestry „Gimplów”. – Najpewniej byli oni żydowskiego pochodzenia. Są wzmianki o muzyce drogi, którą prezentowali. Mieli swój mobilny parkiet i grali potańcówki w wioskach, do których przyjeżdżali. Tak nas tknęła ta romantyczna wizja i próbujemy tak zrobić.
CZYTAJ: Mieszkańcy Dąbrowicy Małej pamiętają o Bazylim Albiczuku
– To jest muzyka rozrywkowa z minionej epoki. To jest muzyka taneczna, grana na weselach, zanim dotarło do nas zachodu radio i telewizja, czyli to tradycyjne polskie melodię wygrzebane z archiwów z tych stron, bo to też jest ważne w tym projekcie, że to jest muzyka stąd, z miejscowości, do których jedziemy – dodaje Krystian Dąbrowski.
CZYTAJ: Żniwowanie czas zacząć! Pokaz w lubelskim skansenie [ZDJĘCIA]
Po koncercie i potańcówce w Chełmie dziś (21.07) wieczorem orkiestra zagra do tańca w położonym nieopodal Strupinie Dużym. Jutro (22.07) podobna potańcówka w Siennicy Różanej koło Krasnegostawu.
MMaj / opr. AKos
Fot. materiał organizatora / MMaj