15 osób utonęło w Polsce w sobotę (29.06) i niedzielę (30.06). W Lubelskiem wczoraj i dziś utopiły się dwie osoby. W sobotę pod Urzędowem w przydomowym basenie utonął 13-latek. Z kolei w nocy ze zbiornika w powiecie bialskim wyłowiono ciało 53-letniego mężczyzny.
CZYTAJ: Bezpieczny wypoczynek nad wodą. Trzeba pamiętać o kilku zasadach
Co roku najwięcej utonięć odnotowuje się na otwartych wodach. Zdaniem prezesa klubu sportowego Open Water, Piotra Świtaja, nawet na strzeżonych kąpieliskach za nasze bezpieczeństwo przede wszystkim odpowiedzialni jesteśmy my sami.
– Niestety toniemy po cichu, nie tak jak w amerykańskich filmach, że wynurza się do połowy, krzyczy, macha rękami. Ludzie toną po cichu. Nawet na strzeżonym kąpielisku, jeżeli mamy ratownika czy nawet kilku ratowników, może się zdarzyć, że on po prostu nie zauważy tonącej osoby. Dlatego to rodzice pilnują swoich pociech nad wodą. Natomiast my sami, jako dorośli ludzie, jeżeli nie potrafimy dobrze pływać, to po prostu nie wychodzimy w miejsca, gdzie nie mamy gruntu.
W sobotę w całej Polsce utonęło siedem osób, w niedzielę – osiem.
ZAlew / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com