Na jednej z działek przy ulicy Podgórze w Chełmie ujawniono barszcz Sosnowskiego. Miasto chce by właściciele usunęli roślinę.
CZYTAJ: Może poważnie oparzyć. Barszcz Sosnowskiego ponownie atakuje!
– Byliśmy na miejscu i potwierdziliśmy występowanie tej rośliny. Obowiązek jej usunięcia ustawowo spoczywa na właścicielu posesji – tłumaczy Damian Zieliński z Urzędu Miasta Chełm. – Jeżeli właściciele nie podejmą takich kroków, wówczas – zgodnie z ustawą – to miasto usunie roślinę z tego terenu. W tym momencie czekamy na decyzję ze strony współwłaścicieli, którzy są zobowiązani do podjęcia takich działań, natomiast jeżeli się zdecydują i podejmą takie działania, wówczas muszą również poinformować miasto.
Barszcz Sosnowskiego to parząca i bardzo kłopotliwa roślina. Przede wszystkim ze względu na rozbudowany, sięgający nawet 2 metrów system korzeniowy oraz łatwość rozsiewania się. Można go pomylić z barszczem zwyczajnym, pasternakiem, podagrycznikiem, wrotyczem czy nawet krwawnikiem. Istotne w rozróżnianiu tego gatunku są charakterystyczne trójlistkowe liście w kolorze żywo zielonym oraz silnie bruzdowana, pokryta fioletowymi plamkami łodyga, która u podstawy może osiągać od 5 do 12 cm średnicy.
CZYTAJ: Robot do niszczenia barszczu Sosnowskiego. Innowacyjny sprzęt w Końskowoli
RyK/ opr. DySzcz
Fot. archiwum