35-letnia prawniczka i 37-letni lekarz z Zielonej Góry zatrzymani. Prokurator rejonowy podejrzewa, że znęcali się nad 3-miesięcznym synem. Po południu zostali doprowadzeni do prokuratury.
Jak informują śledczy, proceder znęcania się nad niemowlęciem miał być długotrwały. Para ma jeszcze jedno dziecko – 1,5 roczną dziewczynkę.
Sprawa zaczęła się od tego, że do szpitala w Zielonej Górze w ostatnich dniach czerwca ojciec przywiózł trzymiesięczne dziecko w związku z nagłym zatrzymaniem krążenia.
CZYTAJ: Rodzinna tragedia. Tymczasowy areszt za zabójstwo żony
„Sprawa jest delikatna”
Podczas badania tomografem zostały stwierdzone liczne obrażenia mózgu. – Lekarka ze szpitala w Zielonej Górze, po przeprowadzeniu serii badań, zgłosiła podejrzenie popełnienie przestępstwa. Obrażenia w jej ocenie były spowodowane działaniem osób trzecich – powiedziała prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Lekarka, która zgłosiła podejrzenie przestępstwa, wykluczyła zatrzymanie krążenia oraz urazy jako powstałe w wyniku choroby.
– Sprawa jest delikatna ponieważ u dziecka nie było widocznych żadnych obrażeń zewnętrznych ciała – powiedziała prokurator Antonowicz. Chłopczyk trafił jeszcze do szpitala w Poznaniu, a po wyjściu ze szpitala wrócił do rodziców.
Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego oraz zabezpieczyła dokumentację medyczną dziecka ze szpitali w Zielonej Górze i Poznaniu, do którego również trafił chłopczyk. – U dziecka stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni. Dziecko ma trzy miesiące, więc takie obrażenia mogły powstać już od pierwszych dni jego życia – dodała prokurator Antonowicz.
„Zespół dziecka potrząsanego”
Opinia biegłego uzyskana przez prokuraturę wskazuje na zespół dziecka potrząsanego. – To szereg czynności intensywnego potrząsania dzieckiem z taką siłą, że dochodzi do obrażeń mózgu – powiedziała prokurator Antonowicz. W piątek (05.07) rano zostali zatrzymani rodzice dziecka. – To lekarz w wieku 37 lat oraz adwokatka w wieku 35 lat – powiedziała prokurator Antonowicz.
Decyzją sądu trzymiesięcznemu chłopczykowi oraz jego 1,5 rocznej siostrze została zapewniona opieka. Podczas zatrzymania rodziców, dzieci karetką trafiły do szpitala w Zielonej Górze. – Ze wstępnych informacji wiemy, że stan chłopca jest dobry – powiedziała rzeczniczka prokuratury. Prokuratura zleciła dodatkowe badania chłopczyka oraz jego siostry.
Rodzice przesłuchani
Rodzice trzymiesięcznego dziecka zostali przesłuchani. – Nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Złożyli wyjaśnienia wskazujące na to, jak doszło do obrażeń dziecka – powiedział PAP mecenas Łukasz Cieślak, pełnomocnik rodziców.
Jak się dowiedziała PAP, rodzicom postawiono zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń.
Prokuratura nie zdecydowała się na wnioski aresztowe. – Zostały zastosowane poręczenia majątkowe oraz dozory policji – wyjaśnił mecenas Cieślak.
RL / PAP / IAR / opr. ToMa
Fot. pixabay.com