– Rozbudowa przeładunkowego suchego portu w Małaszewiczach to szansa na rozwój Polski i Lubelszczyzny – przyznali zgodnie parlamentarzyści, goście „Panoramy tygodnia” w Radiu Lublin. W piątek (12.07) popierające inwestycję stanowisko przyjęli radni Sejmiku Województwa Lubelskiego.
CZYTAJ: Rozbudowa portu w Małaszewiczach na sesji Sejmiku. Radni domagają się harmonogramu
Przeładunkowy port kolejowy w Małaszewiczach jest jednym z najważniejszych węzłów logistycznych w całej Unii Europejskiej. Łączy Europę z krajami Dalekiego Wschodu czy Azji Środkowej. Tu trafiają kontenery i pociągi z towarami z Chin. Konieczne jest jednak zwiększenie jego przepustowości.
– Mamy do czynienia z wyścigiem, a nawet walką, o przyjmowanie towarów z Azji – mówi senator PiS Grzegorz Czelej. – Mówimy tutaj o inwestycji, która ma kosztować 3,4 mld zł, a w ciągu 10 lat ma zwiększyć przychody państwa o 50 mld zł. Czy te towary wjadą przez Polskę czy inną drogą, to zależy od nas. One i tak wjadą i tak. Pozostaje tylko pytanie: kto na tym zarobi?
Senator Józef Zając z Trzeciej Drogi przypomniał, że na Lubelszczyźnie jest kilka towarowych przejść granicznych, choćby z Ukrainą, w Dorohusku. – W ekonomii jest zasada dywersyfikacji – mówi senator Zając. – Nie należy grupować takich rzeczy jedynie w jednym miejscu, bo będzie tak jak z lotem do Smoleńska. Zgrupujemy wszystko w jednym miejscu i będzie wzrastać niebezpieczeństwo, że może przestać przy jakimś ataku działać.
Również posłanka Koalicji Obywatelskiej Bożena Lisowska oraz poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo zapowiedzieli na antenie Radia Lublin, że będą wspierać rozbudowę portu w Małaszewiczach.
PaSe / opr. ToMa
Fot. RL