Lewica wygrywa wybory parlamentarne we Francji. Tak wynika z sondażowych wyników ogłoszonych tuż po zamknięciu lokali wyborczych. To ogromna niespodzianka, bo do tej pory uważano, że zwycięży Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, które wygrało pierwszą turę.
CZYTAJ: Francuzi tłumnie wybierają parlament. Dziś druga tura głosowania
– W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. Wystarczy, by być szczęśliwym w Warszawie – napisał w niedzielę na platformie X premier Donald Tusk, odnosząc się do sondażu.
Sondaż IFOP dla stacji TF1 wskazuje, że lewicowy Nowy Front Ludowy zdobył od 180 do 215 mandatów. Nie zdobędzie on jednak 289 deputowanych, dających bezwzględną większość w izbie. To oznacza, że lewica nie stworzą rządu jeśli nie pozyska koalicjanta.
Drugie miejsce zajęła centrowa koalicja Razem dla Republiki. Sondaże dają jej od 150 do 180 deputowanych. Tym samym formacja prezydenta Macrona traci zwykłą większość w izbie, którą miała od dwóch lat.
Na trzecim miejscu uplasowało się Zjednoczenie Narodowe, które uzyska 120-150 procent miejsc w parlamencie. Dalej są centroprawicowi Republikanie, którzy mają szanse na 60-65 mandatów.
Frekwencja wyborcza wyniosła około 67,5 procent. To jeden z najlepszych wyników w historii francuskich wyborów parlamentarnych.
Premier złoży rezygnację
– W poniedziałek (07.07) złożę rezygnację na ręce prezydenta Emmanuela Macrona – zapowiedział premier Francji Gabriel Attal po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów parlamentarnych, które wygrał lewicowy sojusz Nowy Front Ludowy (NFP).
– Dziś ugrupowanie polityczne, które reprezentowałem w tej kampanii, nie ma większości, więc jutro rano złożę rezygnację na ręce prezydenta – powiedział Attal, który obronił mandat posła do Zgromadzenia Narodowego.
– Mamy trzy razy więcej posłów niż szacowano na początku tej kampanii – zaznaczył polityk. „Dzięki naszej determinacji i sile naszych wartości, skrajności nie mogą kierować żadną większością absolutną (w parlamencie) – dodał.
Pierwsze od 1997 roku przyspieszone wybory parlamentarne we Francji zostały zwołane przez prezydenta Emmanuela Macrona po zwycięstwie partii Marine Le Pen w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Tydzień temu formacja ta wygrała pierwszą turę wyborów parlamentarnych, co było bezprecedensowym wydarzeniem w historii Republiki Francuskiej.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/ANDRE PAIN