Metodą „na policjanta” okradł mieszkankę Lublina na ponad 120 tys. zł. Zaskoczony sprawca został zatrzymany w Tarnowie.
Do oszustwa doszło w kwietniu. Sprawcy w trakcie rozmowy telefonicznej przekonali kobietę, że jej oszczędności mogą być zagrożone. Zapewnili, że policja jest na tropie przestępców, ale potrzebują pomocy w ich zatrzymaniu. Kobieta przelała swoje oszczędności na wskazany rachunek bankowy. Tak straciła ponad 120 tysiące złotych.
– Mężczyzna pod koniec kwietnia odebrał pieniądze od lublinianki – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, nadkomisarz Kamil Gołębiowski. – Kobieta straciła ponad 120 tysięcy złotych. 55-latek został wczoraj doprowadzony przez policjantów do sądu. Wcześniej usłyszał zarzuty udziału w oszustwie. Policjanci oczywiście będą dalej prowadzić postępowanie w tej sprawie. Będziemy ustalać kolejne osoby, które brały udział w tym procederze.
CZYTAJ: Kilka lat temu spowodował wypadek. Teraz znów pijany wsiadł za kółko
Do zatrzymania 55-latka doszło w Tarnowie. Był zaskoczony, nie spodziewał się lubelskich policjantów. W prokuraturze usłyszał zarzuty, a sąd aresztował go tymczasowo na 3 miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. KMP Lublin