Święto piłki nożnej dziś (21.07) w Lublinie. Przy pełnych trybunach Areny Lublin drużyna Motoru rozegra pierwszy od 32 lat mecz w Ekstraklasie, a jej rywalem będzie Raków Częstochowa.
CZYTAJ: Piłkarze Motoru: Chcemy wejść do Ekstraklasy z przytupem
Prawo występów na najwyższym szczeblu lubelski zespół wywalczył po raz czwarty. Poprzednio miało to miejsce w 1989 roku. Ówczesna przygoda Motoru z elitą trwała przez trzy sezony – do 1992 roku.
Dziewięć dni po tamtym spadku urodził się obecny kapitan drużyny Piotr Ceglarz, który – tak jak kibice – z niecierpliwością wypatruje inauguracji. – Cały Lublin, jak i my w drużynie oczekujemy tego meczu. Nie możemy się go już doczekać – stwierdza.
Motor od razu został rzucony na głęboką wodę. Pierwszym rywalem żółto-biało-niebieskich będzie Raków Częstochowa z wracającym na ławkę trenerską Markiem Papszunem.
Z szacunkiem o rywalu mówi szkoleniowiec Motoru Mateusz Stolarski, który ma nadzieję, że jego zespół szybko przystosuje się do realiów Ekstraklasy: – Bardzo szanujemy rywala, ale się go nie boimy. Cieszymy się, że będziemy mogli zagrać z drużyną. Która wyznacza trendy. I to właśnie powoduje, że proces adaptacji do najwyższej klasy rozgrywkowej przyjdzie znacznie szybciej, bo zaczynamy z wysokiego „c”.
Początek meczu na Arenie Lublin o godzinie 20.15.
Radiowej transmisji całego meczu będzie można posłuchać naszej stronie internetowej. Sponsorem relacji jest Just Cut Barbershop, Ćmiłów 15A.
JK / opr. ToMa