Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin w 12. rundzie PGE Ekstraligi po trudnym meczu na wyjeździe pokonali 47:43 zespół NovyHotel Falubaz Zielona Góra.
To kolejne zacięte spotkanie w wykonaniu lubelskich żużlowców. Losy wygranej ważyły się do końca.
Po 5. biegu wciąż był remis. W kolejnym wyścigu świetna postawa Kubery i Holdera dała Motorowi 4-punktową przewagę, która po 8. gonitwie wzrosła do 6 punktów. Wydawało się, że lublinianie zaczną odskakiwać gospodarzom, Falubaz jednak nie odpuszczał, wygrywając dwa biegi. I po 12. gonitwie było tylko 37:35 dla Motoru. O zwycięstwie lublinian zadecydował dopiero ostatni wyścig, zremisowany 3:3.
– W drużynie Motoru zawiedli w tym spotkaniu: Jack Holder, który w czterech startach zdobył tylko 4 punkty i Fredrik Lindgren, który przed biegami nominowanymi miał również 4 oczka. Prawie bezbłędny był za to Bartosz Zmarzlik, który swoją wyższość oddał tylko w biegu 15. Niespodziewanie w wyścigu tym wystartował też Mateusz Cierniak, który walką i punktacją sobie jednak na to zasłużył – relacjonuje Grzegorz Chyliński.
Najwięcej – 14 punktów – zdobył Bartosz Zmarzlik.
– Zawsze daję z siebie 100 procent. Nieraz jestem niezadowolony, ale najważniejsze to znaleźć, dlaczego jest się niezadowolonym i wyciągnąć z tego pozytywne wnioski – mówi Zmarzlik.
Punkty dla zespołu Orlen Oil Motor Lublin zdobyli: Bartosz Zmarzlik 14 (3,3,3,3,2), Mateusz Cierniak 9 (2,1,3,2,1), Dominik Kubera 8 (2,3,2,0,1), Fredrik Lindgren 6 (0,2,1,1,2), Jack Holder 4 (0,2,0,2), Wiktor Przyjemski 4 (3,1,0), Bartosz Bańbor 2 (1,0,1).
W pierwszym meczu tych drużyn, rozegranym w Lublinie, mistrz Polski wygrał 56:34.
GCh / opr. ToMa
Fot. archiwum