Jest zgoda Komisji Europejskiej na zmiany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. Ostateczne zaakceptowanie korekt przez unijne kraje zaplanowano na 16 lipca.
Zmiany w KPO zatwierdzane są tą samą ścieżką co pierwotny Krajowy Plan Odbudowy. Po decyzji Komisji teraz czas na dwa unijne komitety, a następnie zmieniony KPO trafi do finalnego zatwierdzenia przez ministrów finansów Unii Europejskiej. Po ostatecznej decyzji Polska będzie mogła złożyć kolejne wnioski o wypłatę pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Warszawa chce otrzymać w tym roku około 23 miliardów euro. Na razie, w kwietniu, nasz kraj otrzymał 6 miliardów 300 milionów euro. To był pierwszy wniosek zaopiniowany pozytywnie uzależniony od gwarancji niezależności sądownictwa. 5-miliardowa zaliczka, które na polskie konto została przelana pod koniec ubiegłego roku, nie była powiązana z żadnymi warunkami.
CZYTAJ: Premier: jesteśmy na dobrej drodze, aby znów mówić o polsko-niemieckiej przyjaźni [WIDEO]
Czasu na wykorzystanie pieniędzy z KPO nie zostało wiele. Polska musi wydawać całą 60-miliardową pulę do końca 2026 roku. Choć już zaczęły się rozmowy w Unii, by ten termin wydłużyć, bo grupa państw, która może mieć problem z wydaniem pieniędzy, jest większa.
Zmiany w polskim KPO to między innymi dopłaty do zakupu aut elektrycznych, które zastąpią podatek od samochodów spalinowych, dodatkowe pieniądze na ocieplenie budynków wielorodzinnych, dofinansowanie szpitali czy pomoc dla rolników.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. pixabay.com