Przed komarami chronią nie tylko środki chemiczne. Owady te będą mniej zainteresowane osobami, które na przykład wybiorą odpowiedni strój.
– Przy wyborze preparatu przeciwko komarom warto zwrócić uwagę na te o wysokiej zawartości substancji DEET – mówi entomolog profesor Stanisław Ignatowicz. – Ich działanie można sobie wyobrazić w ten sposób, jak wąchanie pięknego kwiatu z zatkanym nosem. DEET zatyka narządy czuciowe i owady, a także kleszcze tracą wtedy węch.
CZYTAJ: Coraz więcej przypadków chorób odkleszczowych. Jak się przed nimi chronić?
Komary można też odstraszać naturalnymi środkami, na przykład olejkami eterycznymi. Te szybko się jednak ulatniają i przestają działać.
Profesor Ignatowicz mówi, że komary nie gryzą, a kłują i wyjaśnia, jak wybierają swoje „ofiary”. – Komar nas wykrywa, bo mamy temperaturę wyższą niż otoczenie. Wyczuwa też składniki naszego potu. Poza tym ocenia nas po wyglądzie. Jeśli jesteśmy ubrani na szaro czy brązowo, czyli wyglądamy kolorystycznie podobnie jak zwierzęta, może nas ukłuć. Ale mało jest zwierząt umaszczonych na biało, więc jeśli jesteśmy ubrani w tym kolorze, wtedy nas pomija.
W aptekach można kupić preparaty łagodzące swędzenie w miejscach ukłucia komarów. Jest też domowy sposób – Stanisław Ignatowicz podpowiada, żeby zaczerwienienie potrzeć surową cebulą.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. pixabay.com