W poniedziałek (29.07) od godziny 11:25 z uwagą będziemy śledzić, co będzie działo się na olimpijskiej pływalni. W eliminacjach na 100m stylem grzbietowym popłynie Adela Piskorska z AZS-u UMCS-u Lublin.
W udane starty naszej zawodniczki wierzy olimpijczyk z Atlanty i Sydney, Mariusz Siembida: – Adela pokazała, że jest na takim poziomie, na którym będzie mogła walczyć o najlepsze miejsca. Miejmy nadzieję, że jej występy zakończą się finałami, a może nawet medalem. To zawodniczka, która jest bardzo profesjonalnie przygotowana, wykazuje świetną dyspozycję mentalną. Może naprawdę walczyć o najwyższe laury.
Adela Piskorska z niedawnych mistrzostw Europy w Belgradzie przywiozła złoto na 100 m grzbietem i brąz na dystansie o połowie krótszym. Wspólnie z koleżankami triumfowała także w sztafecie 4×100 m stylem zmiennym. Jakie cele stawia sobie przed olimpijskimi startami?
– Staram się podejść do tego na spokojnie. Wiem, co mam zrobić. Na pewno chciałabym powalczyć o finał. Będzie to bardzo trudne, ale w zasięgu w obydwu konkurencjach grzbietowych i w sztafecie. Mam nadzieję, że trafię tak, że w Paryżu to będzie ten moment, ten dzień i ten wyścig, który da mi półfinał czy finał – mówi Piskorska.
Trzymamy kciuki – Piskorska będzie drugą olimpijką z naszego regionu, która zaprezentuje się w Paryżu. W sobotę (27.07) na trzeciej zmianie sztafety 4×100 m stylem dowolnym popłynął Bartosz Piszczorowicz. Polacy nie zdołali jednak dostać się do finału.
JK
Fot. AZS UMCS Lublin Facebook / archiwum