Potańcowka w Zakalinkach w powiecie bialskim zorganizowana w stodole u znanego muzyka ludowego Zdzisława Marczuka przyciągnęła wielu chętnych.
Oprawę muzyczną zapewniają lokalni artyści oraz sam Zdzisław Marczuk – wirtuoz skrzypiec. Artysta jest samoukiem, zaczął grać na skrzypcach już w wieku 11 lat. Opanował także technikę gry na harmonii i na bębenku. Znany jest również jako śpiewak. Jest też laureatem Nagrody Kolberga przyznawanej za wybitne zasługi dla kultury ludowej.
Jak mówi, przy muzyce ludowej zabawa taneczna jest przednia. – Potańcówka kojarzy się z dawniejszymi czasami, więc powinna na niej być muzyka dawniejsza, czyli oberek, polka, walczyk. Nie taka nowoczesna, że jest łup, łup, łup – stwierdza Zdzisław Marczuk.
– Taka impreza jest konieczna, zwłaszcza dzisiaj, kiedy mamy tyle nowoczesności. Ale kultura rdzenna nadal tutaj żyje. Bardzo ważne jest, aby ją zachować – mówi jedna z uczestniczek potańcówki.
– Są tańce przy takiej muzyce jak kiedyś. To coś wspaniałego. I jeszcze w stodole. To natura. Fajnie wrócić do starych klimatów – dodaje inna.
Imprezę taneczną w Zakalinkach zorganizowano z okazji osiemdziesiątych pierwszych urodzin Zdzisława Marczuka. Ma być powtórzona też za rok.
Organizatorem wydarzenia jest Gminne Centrum Kultury w Konstantynowie.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka