Małgorzata i Julian od kilku lat opiekują się bocianami, które wypadły z gniazda. Zaczęło się od śmierci przyjaciela i od bociana podrzutka, który otrzymał imię zmarłego. Potem ptaki na stałe zadomowiły się w ich ogrodzie. I okazało się, że bez nich rodzinne gniazdo jest puste.
Zaprasza Agnieszka Czyżewska-Jacquemet.
Fot. archiwum