Jak wyglądały piwnice mnichów bazyliańskich w klasztorze wybudowanym w XVII wieku? Czy w XIX wieku można było zrobić skuteczne i nowoczesne (na tamte czasy) centralne ogrzewanie? To można oglądać w już udostępnionej na chełmskim wzgórzu katedralnym, podziemnej trasie turystycznej, po której naszego reportera Mirosława Majewskiego oprowadzał prowadzący tam badania naukowe archeolog dr Stanisław Gołub.
To wyjątkowa trasa
– To jest jedyny chełmski loch z XVII wieku udostępniany turystycznie. Trasa jest wyjątkowa z dwóch powodów. Po pierwsze mamy bardzo nowoczesny system ogrzewania w klasztorze XVII-wiecznym, czyli w piwnicach dwukondygnacyjnych – opowiada dr Gołub. – W Chełmie takich nie ma, one były rzadko robione, bo to piwnice przekraczające wysokość 3 metrów, nie bardzo wiadomo, po co takiego wysokie piwnice budowano.
Chcieli ogrzewać jednocześnie klasztor i kościół
– Unikalność tego polega na tym, że chcieli ogrzewać jednocześnie klasztor i kościół. Wymyślili sobie, że tutaj jest centralny piec grzewczy, potężny kocioł parowy. Rury o dużej średnicy, w których było tłoczone gorące powietrze. Na górze były ruszta i kratkami było tłoczone gorące powietrze. Okazało się, że tutaj były rury o mniejszej średnicy, gdzie było powietrze gorące. A żeby nie było ubytków, to były otoczone bardzo drogim korkiem, przewiązane drutem i dodatkowo pociągnięte gipsem. System był więc nieprawdopodobny, jak na tamte czasy – dopowiada dr Stanisław Gołub.
– Klasztory chełmskie miały zejścia do głębszych poziomów, w postaci lochów. Loch to jest typowe chełmskie pojęcie związane ze staropolskim górnictwem kredowym. Metodą górniczą wydobywano kredę, robiono kilkunastometrowy korytarz z bocznymi symetrycznymi wnękami. I ponieważ to było na głębokości 9/11 metrów, to miało znakomite warunki i przechowywano tam żywność – tłumaczy dr Gołub.
Studnia z wyjątkową cembrowiną
– To studnia o głębokości 5-metrów, która wmontowana jest w obiekt. Przypuszczamy, że była ona budowana wcześniej. Zastosowano w niej wyjątkową technikę, mianowicie cembrowina jest ułożona z kamieni, ale układanych na sucho, niewiązanych zaprawą, a tego nie było nawet w XIII wieku. Mamy więc tutaj takie turystycznie jak i naukowo ciekawe rzeczy, więc te piwnice i lochy są bardzo wyjątkowe – dodaje archeolog.
A zatem w jednym miejscu i nieopodal siebie: kotłownia i chłodnia. A to wszystko wymyślone wieki temu przez architektów pracujących dla chełmskich bazyliańskich mnichów. Można to teraz obejrzeć w zabytkowym zespole katedralnym na Górze Chełmskiej.
Pomagając archeologom w badaniach oraz pomiarach piwnice i lochy zwiedził nasz reporter Mirosław Majewskie.
MMaj / opr. AKos
Fot. Alina Zienowicz Ala z, Public domain, via Wikimedia Commons