– Fundusz Klęskowy ma pomóc rolnikom dotkniętym skutkami przymrozków, gradu czy suszy – powiedział w porannej rozmowie w Radiu Lublin wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Jacek Czerniak.
– Trwa ewidencja strat. Gdy będzie wiadomo, jaki dokładnie jest stan klęski, określona zostanie wysokość wsparcia – zapowiedział wiceminister Czerniak. – Pracujemy nad tym, żeby rolnicy otrzymali pomoc w razie takich sytuacji, które nawiedziły między innymi Lubelszczyznę. Były przymrozki, później był grad, susza. To są takie klęski żywiołowe, które powodują, że sadownicy, rolnic mają straty rzędu nawet 100 procent, czyli całkowita uprawa została zniszczona. Niektórzy mówią, że natychmiast potrzebują pomocy doraźnej, bo nie mają, z czego żyć. Mają kredyty, mają rodziny. Ten Fundusz Klęskowy będzie polegał na tym, że wypłaty będą natychmiast po zajściu klęski.
Wiceminister Czerniak dodał, że pierwsze wypłaty powinny być uruchomione w ciągu najbliższych tygodni.
– Koniec czerwca to już taki termin, żeby to wsparcie było. Oczekiwanie jest duże i presja jest duża – zaznaczył wiceminister. – Musimy zrobić tak, żeby te komisje zakończyły prace, żeby minister finansów przeznaczył te pieniądze i żeby one przyszły do sadowników, do rolników. Co istotne z punktu widzenia pomocy, poszkodowani mówili, że to jest ich jedyne źródło utrzymania.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Komisje zajmują się obecnie ewidencją strat. Gdy będzie wiadomo, jaki dokładnie jest stan klęski, określona zostanie wysokość wsparcia.
Najbardziej widoczne są straty w gospodarstwach sadowniczych w Lubelskiem, na ziemi sandomierskiej, w powiatach nowosądeckim i limanowskim oraz na północy kraju.
CZYTAJ: Minister rolnictwa: powstaje Fundusz Klęskowy, by pomóc sadownikom
Z przedstawicielami rolników i branży rolno-spożywczej spotkają się przed południem marszałek Sejmu, a także ministrowie funduszy i polityki regionalnej oraz rolnictwa i rozwoju wsi.
EwKa / opr. WM
Fot. archiwum