Do trzech osób wzrosła liczba zabitych w wyniku rosyjskiego ataku na Charków na północnym wschodzie Ukrainy; liczba rannych sięgnęła już 18 – poinformował w sobotę (22.06) prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie zaatakowali miasto kierowanymi bombami lotniczymi – potwierdził szef państwa. – Trwa usuwanie gruzów. Na miejscu obecne są wszystkie niezbędne służby. Na chwilę obecną wiemy o 18 rannych i trzech zabitych. Wyrazy współczucia dla wszystkich, którzy stracili bliskich – napisał na Telegramie.
Zełenski oświadczył, że „rosyjski terror z użyciem bomb kierowanych musi i może zostać powstrzymany”. – Potrzebujemy zdecydowanych decyzji naszych partnerów, abyśmy mogli zniszczyć rosyjskich terrorystów i rosyjskie samoloty bojowe tam, gdzie się znajdują – podkreślił.
– Udowodniliśmy już, że możliwa jest ochrona ludzi i życia przed terrorem rakietowym, w szczególności poprzez oczyszczenie obszarów przygranicznych od wyrzutni rakietowych terrorystów. Musimy również chronić się przed bombami. Potrzebujemy zdecydowania (ze strony partnerów zachodnich Ukrainy) – powiedział prezydent Ukrainy.
Rosjanie zaatakowali Charków w sobotę po południu. Pierwsze doniesienia lokalnych władz mówiły o dwóch ofiarach śmiertelnych i dwóch rannych.
Mer Charkowa Ihor Terechow informował wcześniej o czterech pociskach, które trafiły w jego miasto. „Wstępnie cztery uderzenia w Charków. Wiadomo, że uderzyły one w gęsto zaludnioną dzielnicę mieszkaniową. Są zabici i ranni. Zaatakowany został budynek mieszkalny” – przekazał na Telegramie.
CZYTAJ: Gwałtowna burza przeszła przez Chełm [ZDJĘCIA]
[15:15] Ukraina: co najmniej dwie osoby zginęły w rosyjskim ataku rakietowym na Charków
Co najmniej dwie osoby zginęły i dwie zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku z użyciem kierowanych bomb lotniczych na Charków na północnym wschodzie Ukrainy – poinformował w sobotę (22.06) po południu przedstawiciel lokalnych władz.
„Według wstępnych danych przekazanych przez medyków pogotowia ratunkowego zginęło dwoje ludzi. Co najmniej dwoje zostało rannych” – napisał na Telegramie szef charkowskich wojskowych władz obwodowych Ołeh Syniehubow.
Okupanci zastosowali kierowane bomby lotnicze KAB, uderzyli w dzielnicę mieszkalną – uściślił.
Mer Charkowa Ihor Terechow poinformował o czterech pociskach, które trafiły w jego miasto. „Wstępnie cztery uderzenia w Charków. Wiadomo, że uderzyły one w gęsto zaludnioną dzielnicę mieszkaniową. Są zabici i ranni. Zaatakowany został budynek mieszkalny” – przekazał na Telegramie.
PAP/ RL/ opr. DySzcz