Mateusz Stolarski pozostanie trenerem Motoru Lublin – taką informację przekazał dziennikarzom prezes klubu Zbigniew Jakubas po tym, jak prowadzona przez 31-latka drużyna wywalczyła awans do piłkarskiej ekstraklasy.
CZYTAJ: „Nasi piłkarze napisali historię”. Zobacz, jak kibice Motoru dziękowali za awans [ZDJĘCIA, FILM]
– Jestem w kontakcie z zawodnikami – mówi Zbigniew Jakubas. – Szczerze rozmawiamy. Wierzymy, że teraz intensywna praca da nam to, co chcemy. Będziemy rozmawiali z trenerem. Na pewno wzmocnienia są konieczne. Jutro będzie rozmawiał ze mną sztab trenerski nad typami, na których pozycjach bezwzględnie musimy się zasilić.
CZYTAJ: „Historyczny moment”. Motor Lublin po 32 latach wraca do ekstraklasy! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Mateusz Stolarski nie ukrywa radości z tytułu, że nadal będzie pracował w Lublinie. – Bardzo się cieszę – mówi. – Chcę zostać w tym klubie. Uważam, że można tu jeszcze dużo zrobić. Mam nadzieję, że awans jest początkiem czegoś nowego i wielkiego w Lublinie.
CZYTAJ: Co za końcówka meczu! Motor Lublin w ekstraklasie! [ZDJĘCIA]
W lubelskim klubie w połowie maja pojawił się Grzegorz Koprukowiak, który wcześniej był dyrektorem sportowym Pogoni Siedlce. Czy w Motorze będzie sprawować podobną funkcję? – To nie jest jeszcze przesądzone – mówi Zbigniew Jakubas. – Na razie ma inne zadania. Jest inna kandydatura dyrektora sportowego. Musimy ustalić to ze sztabem trenerskim to, jak i w którym kierunku będziemy wzmacniali zespół.
Motor wraca do ekstraklasy po 32 latach po tym, jak wczoraj w finale baraży wygrał na wyjeździe z Arką Gdynia 2:1.
JK
Fot. Iwona Burdzanowska