Niemal 300 zawodników uczestniczy w pływackich mistrzostwach Polski masters, które od piątku (14.06) odbywają się na basenie Aqua Lublin.
Zawodnicy oraz organizatorzy zawodów zgodnie przyznają, że obok sportowej rywalizacji równie ważna jest dobra atmosfera i integracja miłośników pływania.
– To fantastyczne zawody dla „fanatyków” pływania. Bo są to ludzie, którzy pochodzą ze środowiska sportowego, pływackiego, którzy mają pasję. Chcą się ścigać, rywalizować – mówi Mariusz Siembida, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Pływackiego. – To takie osoby, które mają ułożone życie, ale chcą się sprawdzać.
– Bardzo fajne zawody, fajnie zorganizowane. Niestety z frekwencją trochę nie dopisało, bo na zawodach pojawiało się już 700 mastersów, a tu jest niespełna 300 – stwierdza Marcin Kaczmarek, były olimpijczyk, a teraz zawodnik kategorii masters. – Starty to przede wszystkim dbanie o formę fizyczną, samopoczucie, to jest taka zabawa. Każdy powinien uprawiać jakiś sport. A ja lubiłem pływać i nadal lubię.
– Jest superatmosfera, wszyscy są mili. W przeszłości nie pływałam zawodowo, wręcz przeciwnie. Zapragnęłam nauczyć się pływać w wieku 30 lat. Nauczyłam się i wylądowałam na zawodach – śmieje się Agnieszka Koenig z Katowic. – I są medale, są dyplomy.
– Mamy zawodników od 22 roku życia, którzy nie startują zawodowo. Ale z klubu Masters Odessa jest zawodniczka, która ma 95 lat. Jestem pełen podziwu. Obserwuję zawodników w wieku 65 plus – jest ich aż pięćdziesięciu kilku, którzy startują i to na trudnych dystansach – opowiada Mariusz Siembida.
Gratulujemy. I wszystkim uczestnikom mistrzostw życzymy dalszej, olimpijskiej formy.
Mistrzostwa Polski Masters w pływaniu potrwają do niedzieli (16.06).
JK
Fot. archiwum