Wojsko rosyjskie ponownie zaatakowało w niedzielę (23.06) Charków na północnym wschodzie Ukrainy, zabijając co najmniej jedną i raniąc osiem osób – poinformowali przedstawiciele lokalnych władz.
Charków, drugie co do wielkości ukraińskie miasto, został zaatakowany z użyciem kierowanych bomb lotniczych ok. godz. 15 (14 czasu polskiego).
CZYTAJ: 2,5 miliona dofinansowania. Lublin pomaga ukraińskiemu miastu partnerskiemu
„W Charkowie słychać wybuchy. Miasto jest ostrzeliwane KAB-ami (kierowanymi bombami lotniczymi). Uważajcie na siebie” – napisał mer Charkowa Ihor Terechow.
Następnie powiadomił, że jedna z bomb spadła na dzielnicę domów jednorodzinnych. „Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych w następstwie trafienia KAB-em w prywatny dom. Kolejne trzy ranne osoby w innej dzielnicy miasta; doszło tam do ataku na dziecięcą placówkę oświatową” – dodał Terechow.
Dzień wcześniej, w sobotę, rosyjskie wojska także zaatakowały Charków z zastosowaniem bomb lotniczych. W wyniku ataku zginęły trzy, a rannych zostało 56 osób, w tym troje dzieci.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Mykola Kalyeniak