50 tys. zł straciła seniorka z powiatu tomaszowskiego, która myślała, że pomaga siostrzenicy.
Do 75-latki zadzwoniła kobieta podająca się za jej siostrzenicę. Rozpaczliwym głosem tłumaczyła, że miała bardzo poważny wypadek drogowy i potrzebuje kilkadziesiąt tysięcy złotych na kaucję, aby nie trafić do więzienia. Seniorka uwierzyła oszustce i przygotowała swoje oszczędności. 50 tys. zł przekazała rzekomemu adwokatowi, który osobiście przyszedł po pieniądze. Po całym zdarzeniu pokrzywdzona kobieta zadzwoniła do syna. Kiedy mężczyzna zorientował się, że doszło do oszustwa, powiadomił policję.
CZYTAJ: Cztery osoby w szpitalu po zderzeniu karetki z samochodem [ZDJĘCIA]
Policjanci ustalają sprawców.
RyK / opr. LisA
Fot. pixabay.com