Upały dają się we znaki mieszkańcom Lubelszczyzny. W całym regionie obowiązują alerty drugiego stopnia przed wysokimi temperaturami. Te mogą dziś osiągnąć nawet do 34 stopni Celsjusza w cieniu. Wysoka temperatura może powodować omdlenia – przestrzegają medycy i apelują, by nie wychodzić na słońce w czasie największego nasłonecznienia.
– Jest kilka podstawowych zasad, o których musimy pamiętać – przypomina główny dyspozytor medyczny w Lublinie, Jakub Stańczyk. – Musimy uważać przede wszystkim na słońce operujące w szczycie jego operowania, czyli w godzinach południowych. Jeśli mamy wyjść załatwić jakieś sprawy, to zróbmy to z rana, kiedy słońce jeszcze tak nie doskwiera i nie ma tak skrajnych temperatur. Unikajmy bezpośredniego narażenia na słońce, miejmy przy sobie wodę i nakrycia głowy. Czapki, kapelusze czy parasole pomogą nam uniknąć negatywnych skutków upałów.
CZYTAJ: Zniknął podczas wypoczynku nad jeziorem. Szczęśliwy finał poszukiwań mężczyzny
Synoptycy przestrzegają przed odwodnieniem i przegrzaniem, które mogą prowadzić do zawałów serca i udarów słonecznych.
– Tak wysoka temperatura jest niezwykle groźna – ostrzega synoptyk, meteorolog IMGW, Anna Woźniak. – Powinniśmy pamiętać o odpowiednim nawodnieniu organizmu, o unikaniu przebywania na otwartej przestrzeni, szczególnie w tych najcieplejszych godzinach. Powinniśmy pamiętać o osobach szczególnie narażonych w takich sytuacjach, czyli o dzieciach i o osobach starszych. Ponawiamy nasze komunikaty o tym, aby nie pozostawiać ani dzieci, ani zwierząt w zamkniętych samochodach czy pomieszczeniach bez odpowiedniej wentylacji.
W tak upalne dni należy pić od 2 do 3 litrów wody dziennie.
Ratownicy medyczni uczulają również, by nie zostawiać dzieci i zwierząt w zamkniętym aucie. W takie upały temperatura wewnątrz samochodu wzrasta nawet do 80 stopni Celsjusza, co prowadzi do przegrzania, a nawet do śmierci.
RyK / opr. WM
Fot. pexels.com