Katastrofa śmigłowca, zaginięcie osób poszkodowanych, czy też zasadzka dywersantów – to tylko niektóre elementy przećwiczone przez lubelskich terytorialsów. Do wspólnych ćwiczeń pod kryptonimem „Biszcza-24” zaproszeni zostali także strażacy, policjanci, leśnicy i energetycy.
Zajęcia odbyły się w gminach Biszcza i Potok Górny w powiecie biłgorajskim. Scenariusz zakładał atak artyleryjski, w wyniku którego doszło do pożaru budynków infrastruktury krytycznej. Rannych zostało wiele osób, a kilku poszkodowanych zaginęło w terenie leśnym. Uszkodzona została również linia energetyczna i liczne gospodarstwa rolne zostały pozbawione zasilania.
Innymi epizodami ćwiczenia było zestrzelenie przez dywersantów śmigłowca i zaginięcie załogi, a także zasadzka na konwój wiozący osoby ranne.
CZYTAJ: Szef MON: Siły Zbrojne RP liczą już ponad 200 tys. żołnierzy w szyku
Celem ćwiczeń było doskonalenie współdziałania terytorialsów z 2 Lubelskiej Brygady z innymi służbami.
EwKa / opr. WM
Fot. 2LBOT