Prelekcje, pokazy i prezentacje dotyczące wakacyjnego bezpieczeństwa – szczególnie przy pracach polowych – przygotowano dziś dla uczniów Szkoły Podstawowej w Końskowoli. To akcja „Bezpieczne lato” organizowana przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie.
– Niestety podczas naszych wizytacji prac polowych widzimy wiele nieodpowiedzialnych zachowań wśród dzieci – mówi kierownik sekcji prewencji i promocji w lubelskim inspektoracie, Tomasz Abramczyk. – Jest to na przykład kierowanie ciągnikiem rolniczym. Dzieci wykonują pracę tym ciągnikiem. Mało tego, wchodzą na kombajn zbożowy, gdzie prace są wykonywane i jest to bardzo niebezpieczne. Widzimy, że dzieci często wykonują czynności pomocnicze przy krajzegach. Rodzic tnie drzewo, dziecko się kręci. Są tam bardzo niebezpieczne elementy, drzewo może się odbić od piły i uderzyć dziecko w głowę. Dziecko może też zostać pochwycone.
CZYTAJ: Tragedia podczas prac polowych. Nie żyje mężczyzna
– Na przykład wskakiwanie na główkę do jeziora – nie wolno tego robić – mówią dzieci. – Trzeba też uważać na traktory, kombajny. Kiedyś jeździłem z dziadkiem. Nie kierowałem, ale wciskałem gaz. Pomagam tacie kopać ziemniaki albo zbierać. Jeżdżę na rowerze, hulajnodze, traktorze, małym crossie…
– To od nas, rodziców czy dziadków zależy, czy dzieci znajdujące się w obrębie gospodarstwa rolnego są bezpieczne – mówi komisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach. – Niestety tutaj bywa różnie. Czasem zmęczenie albo rutyna powodują, że zapominamy o tym, żeby zapewnić bezpieczeństwo najmłodszym, że nie powinny znajdować się w kabinie ciągnika, nie powinny wchodzić na maszyny rolnicze ani obsługiwać takich maszyn. Dzisiaj pojawiają się takie informacje, że dzieci same chwalą się, że dziadkowie pozwalają im kierować ciągnikiem, wsiadać na ciągnik, który nie posiada kabiny, bez żadnego zabezpieczenia. To powoduje, że czasami dochodzi do tego wypadku, do nieszczęścia. Takich sytuacji chcielibyśmy uniknąć, stąd nasze apele i przypominanie, że za tego typu zachowania każdy kierowca, również kierowca ciągnika rolniczego, ponosi odpowiedzialność karą.
CZYTAJ: Śmiertelny wypadek w powiecie opolskim. Ciągnik przygniótł mężczyznę
– Jesteśmy gminą wiejską, natomiast specyfika naszej gminy trochę różni się od typowej gminy wiejskiej – mówi Robert Polak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Końskowoli. – Coraz mniej jest upraw, gdzie te maszyny rolnicze wykorzystywane są w bardzo duży sposób, ale zdarzają się duże połacie kukurydzy czy pszenicy, i żniwa na pewno – jak każdego roku – się odbędą. A to najczęściej właśnie podczas żniw nasilają się takie wypadki. Wsadzenie dziecka jako pasażera do traktora, nawet do nowoczesnego, czy na schodki kombajnu, czy za maszynę, która prasuje słomę, aż się prosi o wypadek.
– Taka jest u nas zasada: uratujmy jeden palec, i to już jest sukces, bo ktoś będzie miał wszystkie palce – mówi Tomasz Abramczyk.
Niestety tragiczne wypadki związane z pracami polowymi w okresie jesienno-letnim zdarzają się niemal codziennie. Wczoraj informowaliśmy o mężczyźnie, który w powiecie opolskim został przygnieciony przez ciągnik. 65-latek zginął na miejscu.
CZYTAJ: Tragiczny wypadek podczas prac rolniczych. Nie żyje 65-latek
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com