W sensie ilościowym „największą” demokracją świata jest państwo, w którym wybory parlamentarne planuje się na kilkadziesiąt dni (kwiecień-czerwiec 2024). Prawdę mówiąc, w Indiach trwają one tyle, ile w wielu krajach trwa cała kampania wyborcza. Wygląda na to, że premier Modi utrzyma władzę, ale wyraźnie stracił w Lok Sabha.
Co to oznacza dla świata? Czym pachnie indyjska kultura polityczna i jak tworzy się koalicję w skali 28 indyjskich „państw”? Według obiegowej opinii Indie to mocarstwo XXI w., a jeśli to prawda, czy powinniśmy się ich obawiać? Czy Indie mają słabe punkty? Z kim jest im po drodze, na kim im nie zależy, a do kogo żywią urazę? Czy Hindusi chcą i mogą równoważyć rosnące wpływy Chin w Indo-Pacyfiku?
Na rozmowę z dr. Patrykiem Kugielem (PISM) oraz byłym ambasadorem RP w Indiach, dr. Tomaszem Łukaszukiem, zaprasza Grzegorz Gil.
Fot. pixabay.com