Na Rynku Wielkim w Zamościu odbywa się dziewiąty już Festiwal Żywności Wolnej od GMO prosto od Polskiego Rolnika. Można tu kupić między innymi przetwory, sery, miody, wędliny czy przyprawy od lokalnych rolników i producentów. Nie brakuje też rękodzieła.
– Żywność to jest zaufanie, dość osobista rzecz. Supermarkety nam to zabiły, bo idziemy tam i wrzucamy do koszyka to, co ładne i kolorowe. A żywność ma być przede wszystkim zdrowa – podkreśla organizator wydarzenia poseł Jarosław Sachajko. – Dlatego ten festiwal jest po to, żeby łączyć konsumentów z producentami żywności. Kiedy chorujemy, potrafimy wydać wszystkie pieniądze, żeby się uratować. Ale po co tak robić? Skoro możemy już dzisiaj zacząć kupować naszą lokalną nieprzetworzoną żywność.
– Zajmujemy się produkcją owoców, warzyw, suszymy, przetwarzamy, robimy soki, susze – wylicza jeden z producentów. – Z nietypowych rzeczy mamy suszone czereśnie. Mamy malinki, w tym także czarną malinę.
– Tworzymy. W czasie wolnym spełniam marzenia twórcze – informuje jeden z rękodzielników. – Wykorzystuje głównie drewno lipowe. Tworzę przeróżne kwiaty, ptactwo, w tym czaple i dzięcioły.
CZYTAJ: Zabawa z psami zakończona pogryzieniem. 11-latek trafił do szpitala
Festiwal potrwa do niedzieli (19.05), do godziny 17:00.
JN / opr. LisA
Fot. Joanna Nowicka