Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin wygrali na wyjeździe z Fogo Unią Leszno 50:40 w meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi. Punkty dla lublinian zdobyli: Dominik Kubera i Bartosz Zmarzlik po 12, Wiktor Przyjemski 10, Jack Holder 9, Fredrik Lindgren 4 i Mateusz Cierniak 3.
Po spotkaniu Grzegorz Chyliński rozmawiał z menedżerem Motoru Jackiem Ziółkowskim: – Zapowiedzi były takie, że tu będzie ulewa i z duszą na ramieniu czekaliśmy. Okazało się, że nie spadło nie tylko przed meczem, ale i w jego trakcie. Jechaliśmy szybko pierwszych 8 wyścigów, żeby zaliczyć mecz, a w końcu podjechaliśmy 15 biegów w godzinę i kwadrans.
Bartosz Jaworski w ostatnim biegu pojawił się w miejsce Bartosza Zmarzlika. Skąd taka decyzja? – Pojawił się taki pomysł po biegu 13. Jaworski był już przygotowany, tylko musieliśmy zaczekać na to, jakim wynikiem zakończy się wyścig 14., bo gdybyśmy w nim – nie daj Boże – przegrali 1:5, to w ostatnim biegu pojechałby Bartosz Zmarzlik – odpowiada Ziółkowski.
Rewelacyjne zawody pojechał Wiktor Przyjemski, który wcześniej radził sobie nieco słabiej: – On naprawdę jeździ w tym roku dobrze. Dziwię się tylko niektórym oczekiwaniom. Czy „eksperci” oczekiwali, że będzie robił po 15 oczek? No ludzie, to jest chłopak, który ma 19 lat i pierwszy sezon jeździ w ekstralidze. Jego dotychczasowe spotkania były dobre, a to ostatnie bardzo dobre – stwierdza Jacek Ziółkowski.
Bartosz Zmarzlik nie miał zastrzeżeń, że mecz był rozgrywany w ekspresowym tempie: – To było bez znaczenia. Byliśmy przygotowani, żeby to tak szybko przebiegało.
Motor prowadzi w tabeli z kompletem 12 pkt. W kolejnym spotkaniu lubelska drużyna 2 czerwca zmierzy się u siebie z Betrad Spartą Wocław.
GCh / opr. ToMa
Fot. archiwum