Dziewięciu kadetów zostało rannych w wybuchu w Szkole Aspirantów Pożarnictwa w Poznaniu. Do eksplozji doszło podczas prowadzenia zajęć. Poszkodowani mają oparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Trafili do szpitala.
CZYTAJ: Matura przerwana. Pożar szkoły i ewakuacja
Trzech kadetów jest w tej chwili badanych w poznańskim szpitalu. Mają poparzone ręce, częściowo twarz.
Podczas wybuchu na szczęście nie doszło do pożaru. Poszkodowani wyszli z pomieszczenia o własnych siłach. W sali było wtedy 20 uczniów i dwóch wykładowców. Na miejsce nie były wzywane zastępy strażaków z zewnątrz. Szkoła poradziła sobie sama. Na miejscu pomocy poszkodowanym udzielali uczniowie i pracownicy szkoły, a potem ratownicy medyczni.
Pomieszczenie, gdzie odbywały się zajęcia, zostało na razie wyłączone z użytkowania. Ustalane są przyczyny wybuchu.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum