Około 90 procent studentów Centrum Studiów KUL dla Osadzonych w Areszcie Śledczym w Lublinie nie wraca na drogę przestępczą – informuje Katolicki Uniwersytet Lubelski. Z oferty nauki korzysta 26 osób, a ponad 30 złożyło wniosek rekrutacyjny.
– Te wskaźniki są absolutnie wyjątkowe nie tylko w skali kraju – ocenia przebywająca w Lublinie wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. – Są różne sposoby pracy ze skazanymi. Edukacja jest jednym z tych pomysłów. Edukacja na poziomie studiów wyższych jest czymś absolutnie wyjątkowym. Myślę o tym jako o czymś, co ma potencjał zaszczepienia w innych częściach Polski.
CZYTAJ: Lubelscy osadzeni walczą ze śmieciami w mieście [ZDJĘCIA]
– Nasze studia są ewenementem – mówi dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Lublinie płk Piotr Burak. – Nie ma takiej drugiej jednostki penitencjarnej w Polsce ale nawet na świecie, gdzie takie studia są przedstawione osadzonym. Te studia są wewnątrz aresztu, czyli to są studia stacjonarne. Możemy się tym szczycić. Mamy zapytania z całej Europy, praktycznie z całego świata, jak to funkcjonuje.
CZYTAJ: Osadzeni studenci wystawili jasełka w areszcie [ZDJĘCIA]
Centrum Studiów KUL dla Osadzonych kształci studentów I i II stopnia na kierunku nauk o rodzinie.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Michał Winiarski