12 osób zginęło w sobotnim (25.05) rosyjskim ataku na hipermarket budowlany „Epicentr” w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowały w niedzielę (26.05) rano miejscowe władze. Ranne są 43 osoby.
W sobotę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski informował, że w momencie ataku w hipermarkecie mogło przebywać ponad 200 osób.
„Rosja zadała kolejny brutalny cios naszemu miastu Charkowowi – hipermarketowi budowlanemu – w sobotę w środku dnia” – stwierdził Zełenski na Telegramie. Potępił on rosyjski atak na cel „wyraźnie cywilny”. „Tylko szaleńcy tacy jak Putin są w stanie zabijać i terroryzować ludzi w tak nikczemny sposób” – oświadczył ukraiński przywódca.
CZYTAJ: Były oficer kontrwywiadu: szpiedzy działają w każdej ważnej gałęzi gospodarki w naszym kraju
Prezydent Francji Emmanuel Macron uznał rosyjski atak na hipermarket w Charkowie za „nie do przyjęcia”. „Francja podziela ból Ukraińców i wyraża pełne zaangażowanie we współpracę” – napisał Macron na kanale X, ubolewając jednocześnie nad „licznymi ofiarami, dziećmi, kobietami, mężczyznami”.
Rosyjskie źródło bezpieczeństwa podało, że atak rakietowy zniszczył „magazyn wojskowy i stanowisko dowodzenia”, które znajdowały się w budynku – poinformowała agencja AFP, powołując się na rosyjskie media państwowe.
Na ukraińskich portalach społecznościowych można zobaczyć zdjęcia budynku ze zniszczonym dachem, z którego wydobywają się kłęby czarnego dymu. Według strażaków ogień strawił ok 10 tys. m kw. i został opanowany.
W sobotę Rosjanie uderzyli także w centrum Charkowa, raniąc 20 osób. W tej części miasta znajduje się poczta, salon fryzjerski i kawiarnia.
Prezydent Ukrainy po raz kolejny wezwał swoich zachodnich sojuszników do przekazania większej liczby systemów obrony powietrznej. „Gdyby Ukraina posiadała wystarczające systemy obrony powietrznej i nowoczesne samoloty bojowe, takie rosyjskie ataki byłyby niemożliwe” – przekonywał. „Każdego dnia apelujemy do świata: dajcie nam obronę powietrzną, ratujcie ludzi” – dodał.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. PAP/Mykola Kalyeniak