Za władzy PiS sprawy wskazujące na wpływ rosyjskich lub białoruskich służb były ucinane – mówił w czwartek (09.10) w Sejmie premier Donald Tusk. Jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane okrzykami i buczeniem; na mównicę próbował wejść poseł Paweł Rychlik (PiS).
– Kiedy wasze służby – bo wyście rządzili – zaczęły rozumieć, że coś złego się dzieje na linii PiS-owska władza i wschodnie służby, to wszystkie te sprawy, zanim się na dobre zaczęły, śledztwa – były ucinane – oświadczył premier, który zabrał głos podczas debaty nad wniosek PiS o odwołanie minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski.
– Dzisiaj dowiaduję się od szefów służb, że każda sprawa – czy dotyczyła energetyki, czy armii polskiej, bezpieczeństwa, polskiej dyplomacji, afery wizowej, która wskazywała jednoznacznie na narastające wpływy białoruskich i rosyjskich służb…- mówił premier. W tym momencie na mównicę sejmową chciał wejść poseł PiS Paweł Rychlik.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia kilkakrotnie zwracał mu uwagę, następnie oświadczył, że Rychlik swoim zachowaniem naruszył powagę Sejmu i skieruje w tej sprawie wniosek do Prezydium Sejmu.
Premier: Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa
– Sędzia Tomasz Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa i zaatakować niezawisłych polskich sędziów – powiedział premier Donald Tusk.
Premier oświadczył, że afera taśmowa zaczęła się w momencie, w którym rząd polski rząd pod jego przewodnictwem zaczął walczyć z narastającym importem rosyjskiego węgla. – Afera taśmowa miała też związek z wygraną PiS w kolejnych wyborach. Półtora roku po tym, jak PiS wygrał wybory – także wskutek prowokacji pisanej cyrylicą wspólnie przez Falentę, Rosjan i PiS – import węgla rosyjskiego wzrastał geometrycznie – mówił Tusk.
– Zalaliście (Polskę) rosyjskim węglem i zarabialiście na tym przez lata swoich rządów, a jednym z kluczowych warunków było przygotowanie ówczesnej prowokacji – powiedział, zwracając się do posłów PiS.
CZYTAJ: Poseł Sławomir Ćwik o sprawie Tomasza Szmydta: To kompromitacja polskich służb
Premier podkreślił, że nawiązuje do tych wydarzeń w związku z wybuchem „afery sędziego Szmydta, białoruskiego lub rosyjskiego agenta”. – Sędzia Szmydt nawet się już się nie kryje z bezpośrednim związkiem ze wschodnimi służbami. Sędzia Szmydt został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa i zaatakować niezawisłych polskich sędziów – stwierdził.
Premier zasugerował również, że część posłów PiS może działać w innym niż polskim interesie. – Wydaje się, że Szmydt jest chyba tylko ilustracją tego, co przez te lata działo się w relacji polskich służb z rosyjskimi interesami politycznymi, władzy PiS i partii Zjednoczonej Prawicy – powiedział.
W tym samym czasie, jak zaznaczył Tusk, Antoni Macierewicz i jego współpracownicy nie tylko budowali „polityczne piekło poprzez pozorowanie śledztwa smoleńskiego”, ale także zablokowali inwestycje, które miały przyspieszyć dozbrojenie polskiej armii. – To wszystko działo się wtedy, kiedy już ta pierwsza wojna ukraińsko-rosyjska wybuchła – wskazał.
Zwracając się do posła PiS Antoniego Macierewicza, premier powiedział: – Nie musi pan stroić dziwnych min, panie Macierewicz, bo już cała literatura powstała nt. decyzji pana, pana (Wacława) Berczyńskiego – który nawet publicznie się chwalił – jak skutecznie zablokował inwestycje w polską armię i najnowszy sprzęt.
Premier do posłów PiS: jedźcie na Nowogrodzką i złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego
– Jeśli chcecie naprawdę odwołać tych, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy w tej sprawie dzisiaj zabierali głos – jedźcie na Nowogrodzką i złóżcie wotum nieufności wobec prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – powiedział w Sejmie premier Donald Tusk.
– Jeśli chcecie naprawdę i skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy w tej sprawie dzisiaj zabierali głos – jedźcie na Nowogrodzką i zażądajcie odwołania, złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu w prawie europejskim – powiedział premier.
Tusk dodał, że jest także możliwość pojechania do Brukseli, do „PiSowskiego komisarza od spraw rolnictwa, który nie tylko wprowadzał Zielony Ład, ale jeszcze nakręcił piękne spoty telewizyjne w tej kwestii”.
Premier podkreślił, że wypowiedź minister Hennig-Kloski, która wystąpiła w Sejmie wcześniej, jest wystarczającym argumentem, by odrzucić wotum nieufności. Dodał także, że nikt nie musi go namawiać do rozmów z rolnikami, bo spędził na spotkaniach z przedstawicielami polskich rolników dziesiątki godzin.
– Wszystko to, co zepsuliście, bezrefleksyjnie podpisując Zielony Ład – pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS, cała ta absolutnie pełna ignorancji, kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie banda nieuków – to oni doprowadzili do tego, z czym się dzisiaj mierzymy – zaznaczył Tusk.
– Trzeba było spotykać się z rolnikami wtedy, kiedy wprowadzaliście Zielony Ład. Trzeba było się spotykać z rolnikami wtedy, kiedy wpuściliście dziesiątki milionów ton zboża z Ukrainy do Polski – dodał premier, odnosząc się do rozpoczętego w czwartek w Sejmie protestu rolników ze Związku Rolniczego ORKA.
W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział też, że jego ugrupowanie weźmie udział w piątkowym (09.05) proteście rolników organizowanym między innymi przez NSZZ „Solidarność”. Ma w nim wziąć udział kilkadziesiąt tysięcy osób, którzy przejdą ulicami Warszawy.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/Paweł Supernak