Informowałem wczoraj o aresztowaniu dziewięciu osób, dzisiaj w nocy zatrzymano kolejne trzy osoby – przekazał we wtorek podczas konferencji premier Donald Tusk, odnosząc się do prób sabotażu i dywersji na terenie Polski.
Szef rządu podczas konferencji podkreślił, że „służby pracują tutaj naprawdę bardzo wydajnie, jeśli chodzi o te próby sabotażu i dywersji na terenie Polski i państw sąsiednich”. Tusk wskazał na Litwę i Łotwę. – Informowałem wczoraj o aresztowaniu dziewięciu osób, dzisiaj w nocy zatrzymano kolejne trzy osoby – przekazał.
Zaapelował, by w mediach nie pojawiały się spekulacje albo niesprawdzone informacje na temat aktów sabotażu i działań naszych służb. – Będziemy informowali na tyle, na ile to jest możliwe i celowe, o działaniach naszych służb – zapewnił.
Dodał, że sytuacje jest pod kontrolą i efektywność działania służb, nie tylko w jego ocenie, jest naprawdę imponująca.
W poniedziałek premier, pytany w TVN24 o akty sabotażu w Polsce, przekazał, że sprawa jest bardzo poważna. – Mamy w tej chwili aresztowanych dziewięciu podejrzanych z postawionymi zarzutami, którzy zaangażowali się bezpośrednio na zlecenie rosyjskich służb w akty sabotażu w Polsce. Dotyczy to pobicia, podpalenia, próby podpalenia – poinformował.
CZYTAJ: Lublin: ruszył proces dwóch oskarżonych o szpiegostwo na rzecz Rosji
Premier wydał zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich
Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że wydał zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Szefem komisji będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.
– To był w swojej bogatej karierze i dyplomata, oczywiście dowódca wojskowy, wiceszef wywiadu NATO, a także naukowiec, doktor od spraw nauki o bezpieczeństwie, człowiek bardzo kompetentny. Jego zadaniem będzie koordynacja komisji, która będzie składała się, o czym rozstrzygniemy ostatecznie w przyszłym tygodniu, z 9 do 13 uczestników – powiedział Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, kandydatów przedstawią ministrowie. Poinformował, że szef MSWiA Tomasz Siemoniak będzie rekomendował dwie osoby do komisji. Ponadto szef rządu wymienił ministrów obrony narodowej, finansów, spraw zagranicznych, aktywów państwowych, informatyzacji oraz kultury i dziedzictwa narodowego. – Żeby uprzedzić znaki zapytania i spekulacje, będziemy chcieli zbadać także ewentualny wpływ na media. Nic nowego, wiemy dobrze, że ta rosyjska i białoruska dywersja w Polsce i w Europie, ona także dotyczy także kwestii szeroko pojętej komunikacji społecznej – zaznaczył Tusk.
– Będę oczekiwał pierwszego raportu na pewno po wyborach, żeby nie mieszać pracy komisji z kampanią wyborczą. Komisja będzie działała dyskrecjonalnie. Nie będą to medialne przesłuchania, nie będzie mediów w czasie prac tej komisji, natomiast będziemy systematycznie informować o efektach pracy. Latem będziemy mieli pierwszy raport cząstkowy. Mam nadzieję, że do końca roku większość tych spraw, które bulwersowały opinię publiczną, znajdzie swój opis, niekoniecznie wyjaśnienie, bo to nie będzie komisja śledcza – zapowiedział szef rządu.
Dodał, że efektem prac komisji „najprawdopodobniej będą wnioski do prokuratury i opinie, dlaczego zaniechano badania tych spraw w uprzednich latach”.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Piotr Nowak