Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Lublina. W tym roku wydarzenie zorganizowano w Dzień Matki, stąd odbyło się pod hasłem „Dziękuję, że mnie urodziłaś”.
– Musimy chronić życie i cieszyć się nim – mówi metropolita lubelski arcybiskup Stanisław Budzik. – Ktoś powiedział, że każde dziecko, które przychodzi na świat, jest dowodem na to, iż Pan Bóg jeszcze nie zwątpił w człowieka. Skoro On w nas nie zwątpił, my także nie wątpimy i dziękujemy Bogu za najwspanialszy dar, jaki mamy.
CZYTAJ: Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł przez Lublin
– Idę po to, żeby szanowano życie. Abyśmy od początku aż do naturalnej śmierci byli szanowani. Żeby to życie było najważniejsze – mówi jeden z maszerujących.
– Chcemy zamanifestować w ten sposób swoją radość z tego, że mamy rodziny, mamy siebie wzajemnie, możemy razem ze sobą przebywać. To są dla nas jedne z najważniejszych wartości – stwierdza inna.
– Rzadko katedra jest tak napełniona, że trudno było nam z niej wyjść. Ale wyszliśmy i cieszymy się – dodaje abp Budzik.
W Marszu dla Życia i Rodziny wzięło udział około 500 osób. Uczestnicy wydarzenia wyruszyli sprzed archikatedry lubelskiej, przeszli przez Krakowskie Przedmieście do Ogrodu Saskiego. Tam, w Muszli Koncertowej odbył się koncert zespołu The Fedor Family.
InYa / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki