Maciej Grzywa od tygodnia kieruje Górnikiem Łęczna. 40-latek na stanowisku prezesa zastąpił Adama Laskowskiego. Z łęczyńskim klubem Grzywa jest związany od 2013 roku. Pełnił w nim przeróżne funkcje, a nową rolę traktuje jako zwieńczenie dotychczasowej działalności. O wyzwaniach i kierunkach rozwoju klubu Maciej Grzywa opowiedział naszemu reporterowi.
– Ta nominacja to dla mnie wyróżnienie, docenienie tej pracy, tego, że udało się zbudować fajny zespół osób, który rozwinął akademię Górnika Łęczna – mówi Maciej Grzywa. – Bo nie mogę powiedzieć: „to ja rozwinąłem”. Oczywiście, jeżeli chodzi o mnie, to byłem takim starterem pewnych projektów i pomysłów, natomiast sam był tego nie zrobił.
Górnik wciąż liczy się w walce o ekstraklasę. Czy stawiacie sobie cel awansu, czy przygotowujecie się na dwa możliwe scenariusze?
– Jeżeli chodzi o rozsądne podejście do funkcjonowania klubu, to trzeba podkreślić, że to jest sport – wskazuje Maciej Grzywa. – Czasami można przeważać 90 minut, a w końcówce trafi się jeden błąd i wszystko może się zmienić. W związku z tym jesteśmy przygotowani na dwa warianty. Oczywiście mamy szansę gry w barażach. Chcemy do końca sezonu zrealizować ten cel, czyli spróbować gry w barażach. Być może uda się coś więcej. Natomiast jeżeli nie, to będziemy przygotowani na plan B, czyli dalszą grę w pierwszej lidze.
JK
Fot. Górnik Łęczna