19 ton odpadów, a także narkotyki w sortowni paczek czy 400 tabletek z wyciągiem z konika morskiego zabezpieczyli w ubiegłym miesiącu funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej.
W sortowni przesyłek kurierskich w przesyłce adresowanej do odbiorcy z Zamościa funkcjonariusze znaleźli dwa foliowe woreczki z mefedronem. Z kolei dwie inne koperty wypełnione były zielonym suszem roślinnym. Ponad 400 g marihuany miało trafić do odbiorców w Lubaczowie. Na żadnej z zabezpieczonych paczek nie było danych nadawcy.
– To nie jedyne odkrycia – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – Funkcjonariusze z oddziału celnego w Koroszczynie skontrolowali pojazd ciężarowy z ładunkiem 19 ton pochodzących z demontażu silników i części zamiennych do samochodów. Towar wysłany z Hiszpanii miał trafić do odbiorcy w Kirgistanie. Z uwagi na stan towaru, części były skorodowane i zniszczone, naczelnik lubelskiego urzędu celno-skarbowego w Białej Podlaskiej wystąpił o opinię do Wojewódzkiego Inspektora ochrony Środowiska w Lublinie. Zgodnie z otrzymaną opinią przewożone towary to odpady, w tym odpady niebezpieczne, objęte zakazem wywozu poza Unię Europejską i kraje OECD.
CZYTAJ: Śmierć lubelskiego sokoła. Są wyniki badań toksykologicznych
W Oddziale Celnym w Hrebennem funkcjonariusze zabezpieczyli z kolei 400 tabletek z wyciągiem z konika morskiego, czyli gatunku chronionego na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej. Na przywóz okazów chronionych potrzebne jest specjalne zezwolenie.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie