Aktualizacja, 19:35
Młodej sokolicy Shani nie stało się nic poważnego. Już jutro ma wrócić do gniazda – informuje Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne.
Jak podano w mediach społecznościowych, Shani nie ucierpiała w wyniku wypadku podczas pierwszego lotu. Dostała kolację i coś do popicia, a już jutro może wrócić do swojego domu.
17:15
Sokolica Shani z komina na Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie zaliczy turnus rehabilitacyjny w Leśnym Przytulisku w Skrzynicach.
Jak informują pracownicy Przytuliska – „Shani zleciała mniej więcej z taką gracją, z jaką wczoraj wchodziła do budki”. Był to więc „drobny wypadek” przy pierwszym locie.
16:55
Sokolica Shani jest w drodze do weterynarza – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Sylwester Aftyka z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego.
Młode Wrotki z gniazda na Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie znalezione zostało na ziemi. Samica dała się złapać w ręce i aktualnie jest w drodze do weterynarza w Skrzynicach. Tam zostaną wykonane podstawowe badania, które wykażą, co stało się z młodym sokołem. Jeżeli będzie potrzeba, wyląduje w Leśnym Przytulisku w Skrzynicach na obserwacji.
CZYTAJ: Kolejny młody sokół poszybował w przestworza! [WIDEO]
Shani dziś rano wyleciała z gniazda, jako drugie po Borowym młode Wrotki i Czarta.
Przypomnijmy, że w tym roku w marcu samica Wrotka zniosła cztery jaja, z których wykluły się trzy młode. Niestety pod koniec kwietnia okazało się, że partner Wrotki, Czart został otruty. Nowy sokół – Czajnik – pojawił się w rejonie gniazda po śmierci Czarta. To sokół wędrowny, który wykluł się dwa lata temu w Nowym Dworze Mazowieckim.
Życie młodych sokołów można obserwować na fanpage Sokole Oko i stronie peregrinus.pl.
EwKa / opr. WM
Fot. peregrinus.pl / kadr5