– Tomasz Szmydt (na zdj.) wyjechał z Polski w najprostszy możliwy sposób – przez przejście w Terespolu – napisała w sobotę (11.05) „Rzeczpospolita”. Według gazety, mógł stracić status sędziego już 6 lat temu, lecz postępowanie dyscyplinarne zostało zawieszone.
„Najprostszy możliwy sposób”
– Szmydt, jako sędzia warszawskiego WSA wyjechał na Białoruś turystycznie najpierw w czerwcu 2023 r. Fakt ten ujawnił Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych i nowy szef MSWiA. Drugi raz, w maju tego roku opuścił kraj, by dostać azyl polityczny na Białorusi. Oba wyjazdy umknęły uwadze polskich służb – zauważyła „Rz”.
Informacje o przekroczeniu przez Szmydta granicy w Terespolu potwierdził gazecie Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
CZYTAJ: Poseł Sławomir Ćwik o sprawie Tomasza Szmydta: To kompromitacja polskich służb
– Jest tam zarówno czynne przejście kolejowe, jak dla ruchu samochodowego i osobowego po tym jak rząd rok temu zamknął wszystkie przejścia na Podlasiu – przypomniała „Rz”.
Dodała, że postępowanie po ujawnieniu „afery hejterskiej” w 2019 r. zostało zawieszone przez sędziego w stanie spoczynku Jerzego Chromickiego z powodu braku materiałów ze śledztwa Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
– Jak ustaliła „Rzeczpospolita” postępowanie dyscyplinarne wobec Szmydta do dziś jest zawieszone. Szmydt nie jest już sędzią, więc postępowanie to zostanie umorzone” – czytamy.
ZOBACZ: 11.05.2024 Panorama tygodnia – m.in. o rekonstrukcji rządu
Prokuratura wszczęła śledztwo
Sprawa Tomasza Szmydta stała się publiczna, gdy – formalnie przebywając od 22 kwietnia do 10 maja na urlopie – sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie objawił się w poniedziałek na propagandowej konferencji prasowej w Mińsku na Białorusi. Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA informowała, że poprosił władze Białorusi o „opiekę i ochronę”. Sędzia powiadomił natomiast, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA „ze skutkiem natychmiastowym”. Oświadczenie w tej sprawie zamieścił także w mediach społecznościowych.
Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet sędziego, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach służbowych. Następnie prezes NSA przyjął złożone publicznie oświadczenie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się ze skutkiem natychmiastowym urzędu sędziego.
Prokuratura Krajowa wszczęła w tej sprawie śledztwo. Postępowanie toczy się w oparciu o przepis Kodeksu karnego mówiący o udziale w działalności obcego wywiadu i udzielania temu wywiadowi informacji mogących wyrządzić szkodę Rzeczpospolitej. Sprawę badają także służby specjalne.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. YouTube screen