„Dociągnęliśmy to”. Wisła przegrała, ale się utrzymała

bq8v6186 2024 05 25 180733

Piłkarze Wisły Puławy przegrali z Pogonią Siedlce 0:3 w meczu ostatniej kolejki II ligi. Puławianie byli zagrożeni spadkiem, ale wyniki innych spotkań sprawiły, że nie zostali zdegradowani.

Bramki dla gości strzelili: Lukáš Hrnčiar w 21 min., Przemysław Misiak w 54 min. i Mateusz Majewski w 78 min.

Trener Wisły Mikołaj Raczyński rozpoczął swoją wypowiedź na konferencji prasowej od gratulacji dla zespołu gości: – Wygrali tę ligę, bo byli najrówniejsi. A my cieszymy się, że się utrzymaliśmy. Taki był nasz cel minimum. Myślę, że wielu z nas już w to wątpiło, ale to dociągnęliśmy. Jestem naprawdę dumny ze swojej drużyny za to, co zrobiła. Ale jest niedosyt, jeśli chodzi o dzisiejszy mecz. Naprawdę bardzo skrupulatnie się do tego spotkania przygotowywaliśmy. Mieliśmy na ten mecz plan, ale jak dostajemy pięć żółtych kartek i jedną czerwoną jeszcze w pierwszej połowie, to wypacza i ustawia wynik rywalizacji. To boli.

– Nie podszedłem do sędziego, tylko – będąc na ławce rezerwowych – powiedziałem to, co miałem do powiedzenia o sędziowaniu. A po meczu przychodzi sędzia, siada i daje mi czerwoną kartkę. Nie ma trochę wstydu po tym, co działo się w I połowie –  mówi Mikołaj Raczyński.

– Jestem wykończony emocjonalnie tą rundą. Potrzebuję odpoczynku. I zobaczymy, co dalej – dodaje trener puławian.

Oprócz Pogoni Siedlce bezpośredni awans do I ligi wywalczyła Kotwica Kołobrzeg.

AR

Fot. archiwum

Exit mobile version