W poniedziałek (27.05) sadownicy będą protestować w Opolu Lubelskim. Strajk ma zwrócić uwagę na trudną sytuację producentów truskawek.
CZYTAJ: Najpierw przymrozki, potem gradobicie. Niektórym sadownikom nie wystarczy owoców nawet na ciasto
– W tym sezonie zbiory truskawek będą mniejsze, tymczasem cena w skupie nie pokrywa nawet kosztów produkcji tych owoców – mówi Krzysztof Chmiel, organizator strajku. – Obecnie przetwórnie miejscami wystawiły cenę truskawki 2 zł 30 gr. Dzisiaj mówi się o około 4-4,20 zł. W dodatku ten sezon jest inny od wszystkich. Anomalie pogodowe – susze, grad, mrozy – dotknęły rolników. Niestety odbija się to na plonach.
– Koszt produkcji kilograma truskawek wynosi około 4 zł 80 gr. Do tego dochodzi opłacenie pracownika. Co to jest te 4 zł (w skupie)? Minimum 6-7 zł kilogram truskawek. Liczymy się z tym, że w Polsce jest kapitał zagraniczny. Były przetwórnie, które upadały. Państwo polskie mogło wtedy je wykupić, wówczas mielibyśmy więcej do powiedzenia na ten temat. Ale będziemy blokować przetwórnię, gdzie Skarb Państwa ma udziały. Będziemy legalnie chodzić po przejściach i blokować dostawy. Będziemy to robić, aż do skutku, czyli kiedy pojawi się cena zadowalająca rolników – dodaje Krzysztof Chmiel.
Strajk rozpocznie się na ulicy Przemysłowej w Opolu Lubelskim w poniedziałek o godzinie 9.00.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com