Rugbiści Edach Budowlani Lublin pokonali na własnym stadionie Juvenię Kraków 20:14 w meczu ostatniej kolejki sezonu zasadniczego Ekstraligi. Mimo zwycięstwa, lubelska drużyna nie awansowała do fazy play-off.
Aby zagrać o brązowy medal, Budowlani musieli pokonać Juvenię Kraków, a Pogoń Siedlce musiała przegrać z Ogniwem Sopot. Pierwszy warunek udało się zrealizować, choć lubelscy rugbiści źle weszli w to spotkanie, dając rywalom przyłożyć piłkę w pole punktowe. Jednak w kolejnych minutach punkty dla lublinian zdobyli Robizon Kelberashvili i Bartłomiej Jasiński. Dzięki temu to gospodarze schodzili na przerwę, prowadząc 10:7. W drugiej połowie lubelska drużyna kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń, dokładając kolejne punkty.
Zwycięstwo lublinian ma jednak słodko-gorzki smak, bo w równolegle trwającym spotkaniu Pogoń Siedlce wygrała w Sopocie z tamtejszym Ogniwem 22:16. I to drużyna z Siedlec zagra dalej.
Po zakończeniu meczu z kapitanem Budowlanych Grzegorzem Szczepańskim rozmawiał Patryk Jakubczak: – Chcieliśmy zwyciężyć na własnym boisku i pokazać się z najlepszej strony dla naszych rodzin, dla siebie i dla wszystkich kibiców. Ten mecz to była mocno zażarta walka, szczególnie w defensywie – mówi Grzegorz Szczepański.
– Jestem dumny z drużyny. Mamy ogromny potencjał, jednak w niektórych sytuacjach zabrakło nam trochę szczęścia oraz ławki rezerwowych – tak Szczepański podsumowuje sezon Budowlanych.
PJ / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska