Wierni Kościoła katolickiego obchodzą dziś święto Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, zwane Bożym Ciałem. Ulicami miast i wsi w całej Polsce przechodzą uroczyste procesje. Mszy świętej w archikatedrze lubelskiej przewodził abp Stanisław Budzik, który wygłosił homilię do wiernych.
– Chcemy pokazać światu nasz największy skarb – mówił podczas uroczystej Eucharystii w archikatedrze metropolita lubelski, arcybiskup Stanisław Budzik. – A tym skarbem jest sam Jezus Chrystus, który wprawdzie umarł, zmartwychwstał i wstąpił do nieba, ale w sakramencie Eucharystii pozostał z nami. Cała ta piękna procesja, te cztery ołtarze ciągle krążą wokół tematu Eucharystii – sakramentu, o którym mówimy, że jest sakramentem jedności i pokoju. A tej jedności bardzo nam potrzeba, bo jesteśmy rozdzieleni, rozbici w rodzinach, w ojczyźnie, na świecie. Jest też sakramentem miłości. Tej miłości też nam potrzeba.
CZYTAJ: Dziś uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
– To święto w swoim historycznym kształcie powstało w XIII wieku, ale początkiem tego święta może być procesja Chrystusa i apostołów na Górę Oliwną – wskazał metropolita lubelski. – Uczestnicząc w procesji Bożego Ciała, nawiązujemy do tej pierwszej tradycji. Sprawujemy Eucharystię, przyjmujemy ją do naszych serc, aby nieść Chrystusa przez ulice naszego miasta, monstrancję naszego ciała, na spotkanie ze wszystkim, co nas otacza, co stanowi przedmiot naszej troski, naszych planów, radości i marzeń, aby zaświadczyć o nowym i wiecznym przymierzu z Bogiem, który jest z nami, ale także w nas i przemienia nasze życie.
Boże Ciało dla katolików jest świętym nakazanym, co oznacza, ze wierni mają obowiązek uczestnictwa w kościelnych uroczystościach.
MaTo / opr. WM
Fot. Piotr Michalski