Kościół prawosławny w Polsce świętuje 100-lecie uzyskania autokefalii, czyli niezależności od patriarchatu moskiewskiego. Z tej okazji w Lublinie trwa konferencja naukowa poświęcona temu wydarzeniu.
– Odejście od Cerkwi moskiewskiej przyniosło wiele zmian – mówi dyrektor Chełmskiego Centrum Kultury Prawosławnej w Chełmie ks. dr Jarosław Szczur. – Mieliśmy większą swobodę budowania tożsamości narodowej, kulturowej, religijnej. A przede wszystkim działalność, która zrodziła się w strukturach Cerkwi prawosławnej w Polsce po 1924 roku, czyli uzyskaniu autokefalii, była przede wszystkim okresem świeżego oddechu dla wolnego państwa polskiego. Mamy wtedy odzyskanie przez Polskę niepodległości. Ta niepodległość państwa szła w parze z niepodległością Cerkwi.
– Początki były trudne, ale teraz nasza sytuacja jest stabilna – mówi ordynariusz diecezji lubelsko-chełmskiej, arcybiskup Abel. – Kościół prawosławny nigdy nie miał takiej stabilności jak w dzisiejszej dobie. Najważniejsze, że mamy uregulowany status prawny między państwem a Kościołem. Kontynuowany jest proces rewindykacyjny. Mamy swoje szkoły teologiczne, klasztory. To budzi nową perspektywę. Dzisiaj jesteśmy przygotowani, żeby dla tych mas nowej emigracji z Ukrainy, ale też z Białorusi, stworzyć klimat duchowości i wyciągnąć do nich rękę duchowej pomocy.
Konferencja dotycząca autokefalii Kościoła prawosławnego w Polsce potrwa do soboty (25.05). Tego dnia dyskusje zaplanowano w lubelskim ratuszu. Początek o godzinie 9.00.
Kościół prawosławny w Polsce liczy obecnie około pół miliona wiernych.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska