Jedna z najbardziej ostatnio wyczekiwanych płyt może zachwycić nie tylko fanów Marka Knopflera. To znakomity przykład na to, że nie potrzeba muzycznych fireworków, aby stworzyć album pełen smaczków, potrafiący wciągnąć słuchacza tak bardzo, że zapomina o całym świecie. Jeden z recenzujących płytę napisał, „nie wiem na czym to polega, że facet grający to samo od pół wieku wcale mnie nie nudzi!”. A ja i pewnie tysiące fanów Knopflera na całym świecie spokojnie się pod tym podpisujemy!
AR