Poniedziałek Wielkanocny w polskiej tradycji nazywany jest także śmigusem-dyngusem lub lanym poniedziałków. Towarzyszyły mu różne zwyczaje ludowe, nie tylko te polegające na oblewaniu wodą.
CZYTAJ: Zapomniany zwyczaj kolędowania wielkanocnego [WIDEO]
– Dawniej takie oblanie wodą oznaczało życzenia powodzenia, zdrowia i urody. Najczęściej oblewali chłopcy młode dziewczyny. Chociaż nie było reguły, bo jak zlewało się ludzi pod kościołem, to wszystkich jak leci – opowiada Bogna Głuchowska z Działu Edukacji Muzeum Wsi Lubelskiej. – Naczynia były ogromne, bywało, że wykorzystywało się konewki i duże wiadra.
Jak opowiada Bogna Głuchowska, Wielki Poniedziałek wiązał się także ze zwyczajem dyngowania, czyli kolędowania wielkanocnego. Młodzi chłopcy kolędowali albo z pasyjką (krzyżem otoczonym bukietem kwiatów), albo z kogucikiem.
Dawniej zwyczaj śmigusa-dyngusa polegał nie tylko na oblewaniu się wzajemnie wodą. Okładano się również witkami wierzby po nogach.
RL / opr. ToMa
Fot. archiwum, film Michał Winiarski