Siedem związków zawodowych w puławskich Azotach, Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Lublinie oraz radni Puław nie chcą dalszej integracji w Grupie Azoty z siedzibą w Tarnowie. Zakłady w Puławach zostały włączone do Grupy Azoty w ramach konsolidacji firm Wielkiej Syntezy Chemicznej w 2012 roku. Zdaniem związkowców, fuzja nie sprawdziła się, „doprowadzając Puławy na skraj upadłości”.
CZYTAJ: Prezes Adam Leszkiewicz: zastaliśmy Grupę Azoty w strasznym stanie
Gość Radia Lublin, nowy prezes Grupy Azoty Adam Leszkiewicz, przekonywał, że w tej branży konsolidacja to klucz do konkurencyjności: – Na świecie firmy chemiczne się łączą, próbują szukać synergii po to, żeby być bardziej konkurencyjne. U nas dzielenie się nie przyniosłoby nic dobrego dla nikogo. Trudno sobie wyobrazić Grupę Azoty bez Puław ale też odwrotnie, chcielibyśmy przekonać pracowników i społeczeństwo w Puławach, że bycie częścią Grupy Azoty nic nikomu nie ujmuje, a może tylko dodać korzyści biznesowych. Dla nas integracja to jest maksimum wspólnych korzyści biznesowych i maksimum poszanowania dla kompetencji, tożsamości, podmiotowości lokalnych, dużych, kluczowych spółek.
Najważniejszym obecnie zadaniem stojącym przed nowymi władzami Grupy Azoty jest doprowadzenie do stabilizacji sytuacji finansowej, do czego doprowadzić mają rozmowy z bankami – wierzycielami. Zadłużenie Grupy, do którego doprowadziły przez osiem lat poprzednie zarządy sięga 10 miliardów złotych.
JB/ opr. DySzcz
Fot. RL