Rada Gminy Wojciechów przyjęła stanowisko w sprawie podjęcia działań administracyjnych przez wójta gminy Wojciechów dotyczących natychmiastowego zawieszenia w obowiązkach dyrektor Szkoły Podstawowej imienia Polskich Olimpijczyków w Miłocinie. Chodzi o sprawę nauczyciela, który miał molestować uczennice w tej szkole. Sprawę bada Kuratorium Oświaty w Lublinie. Trwa też postępowanie wyjaśniające dotyczące dyrektorki szkoły – dotyczy ono między innymi mobbingu. Osobne postępowanie prowadzi prokuratura.
CZYTAJ: Molestowanie i mobbing w szkole? Sprawą zajmuje się kuratorium i prokuratura
– Najwięcej o tej sprawie dowiedzieliśmy się 22 marca od rodziców, którzy przyszli na sesję, dlatego zwołaliśmy tę sesję nadzwyczajną – mówi radny Dariusz Kołodziejczyk. – Chodzi o dobro tych dzieci, bo z tego, co się dowiedzieliśmy, to skaza psychiczna u tych dzieci zostaje i zostanie, ale jak dzisiaj posłuchaliśmy rodziców, nauczycieli, to moim zdaniem skaza psychiczna też jest u grona pedagogicznego, u rodziców. Widać w waszych wypowiedziach rozpacz. I na ile będziemy w stanie, będziemy chcieli wam pomóc. Szkoda, że nie ma pana wójta, szkoda, że nie ma pani dyrektor, bo byśmy merytorycznie i spokojnie wiele spraw wyjaśnili.
Radni przyjęli stanowisko podczas sesji nadzwyczajnej, na której obecni byli między innymi wojewoda lubelski Krzysztof Komorski i lubelski kurator oświaty Tomasz Szabłowski. Za było 13 radnych, nikt nie był przeciw ani nie wstrzymał się od głosu. Dwóch radnych było nieobecnych.
Kuratorium Oświaty w Lublinie zajmuje się sprawą doniesień dotyczących molestowania uczennic przez nauczyciela w szkole w Miłocinie. Sprawę bada też opolska prokuratura. Mężczyzna, który miał dopuszczać się molestowania wobec dzieci, w szkole w Miłocinie prowadził lekcje religii, informatyki i techniki. Do nieodpowiednich zachowań miało dochodzić w trakcie lekcji. W szkole pracował 8 lat. Na początku stycznia. dyrektor rozwiązała z tym nauczycielem umowę za porozumieniem stron. – To też budzi nasze wątpliwości – mówi wojewoda lubelski, Krzysztof Komorski. – Powinien zostać ewentualnie zawieszony, a następnie powinna zostać podjęta decyzja, czy można dalej z nim współpracować, czy nie. Jeżeli nie, to na pewno nie powinna zostać podjęta decyzja o zakończeniu pracy za porozumieniem stron, dlatego że teoretycznie ten człowiek mógłby pracować teraz w jakiejś placówce oświatowej – dodaje Komorski.
Zdaniem wojewody, z informacji od rodziców i części nauczycieli wynika, że dyrekcja placówki mogła wyciszać sprawę byłego już nauczyciela, który miał molestować uczennice podczas lekcji. – Mówimy tutaj o podejrzeniu niszczenia dokumentacji, naruszaniu zasad RODO, dopuszczaniu się mobbingu (…).
Wojewoda zapowiedział złożenie w tej sprawie zawiadomienia do Wojewódzkiej Inspekcji Pracy, aby przeprowadziła w tym zakresie stosowną kontrolę.
Sprawa nauczyciela, który miał molestować dzieci, wyszła na jaw w lutym tego roku. Zajęło się nią Kuratorium Oświaty w Lublinie. – Pod koniec lutego wójt otrzymał informację, że w jego gestii jest teraz zawieszenie pani dyrektor i są przesłanki ku temu, żeby to zrobić. W rozmowie prywatnej (…) z wójtem sugerowałem, że dla czystości sprawy byłoby wskazane, gdyby panią dyrektor zawiesił, co oczywiście nie jest równoznaczne z jej zwolnieniem. Wójt podjął decyzję, że tego nie zrobi – tłumaczy lubelski kurator oświaty Tomasz Szabłowski
Pomimo wielu prób, zarówno dyrekcja szkoły w Miłocinie, jak i wójt gminy Wojciechów nie odpowiedzieli na nasze pytania i prośby o odniesienie się do sprawy.
MaK/ opr. DySzcz
Na zdj. LXX Sesja Rady Gminy Wojciechów, 03.04.2024, fot. screen/ YouTube