Do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił projekt przewidujący zniesienie obligatoryjności orzekania przepadku aut nietrzeźwych kierowców. Oznacza to, że sąd będzie mógł orzec przepadek pojazdu, ale nie będzie miał takiego obowiązku.
Przepisy o konfiskacie aut nietrzeźwych kierowców weszły w życie 14 marca 2024 roku. Nowelizacja Kodeksu karnego zakłada konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Ministerstwa Sprawiedliwości chce je zmienić.
CZYTAJ: Spowodował zderzenie z radiowozem. Był kompletnie pijany [ZDJĘCIA]
Nowy projekt
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) ukazał się w środę (17.04) projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Według projektu ma zostać wyłączona możliwość orzeczenia przepadku pojazdu mechanicznego, gdy jest to niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie albo jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy. Wtedy sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
W projekcie wskazano również, że zasadnym jest uchylenie artykułu, który nakładał na organy ścigania obowiązek dokonania tymczasowego zajęcia pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę w czasie popełnienia przestępstwa, za które miał być obligatoryjnie orzeczony przepadek pojazdu mechanicznego.
CZYTAJ: Pijany i na zakazie. Młody kierowca BMW będzie odpowiadał w warunkach recydywy
– Należy wskazać, że już w toku prac legislacyjnych nad wskazaną wyżej ustawą zgłaszano szereg krytycznych uwag. (…) Uwagi dotyczyły w szczególności zasadności obligatoryjności orzekania przepadku pojazdów, zgodności z konstytucyjną zasadą proporcjonalności reakcji prawnokarnej oraz konstytucyjnym standardem równości wobec prawa”– napisano w uzasadnieniu projektu.
Dodano w nim, że obligatoryjność orzekania przepadku pojazdu mechanicznego stanowi istotne ograniczenie kompetencji sądu do sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Ponadto w odniesieniu do przepadku pojazdów, gdy nie był on wyłączną własnością sprawcy, obligatoryjny obowiązek orzekania przepadku równowartości pojazdu zamiast przepadku narusza zasady trafnej represji.
Projekt ma zostać przyjęty w tym półroczu.
Kiedy można stracić samochód?
Ministerstwo Sprawiedliwości w połowie marca, gdy przepisy wchodziły w życie, zaproponowało rezygnację z przepisu o obligatoryjnym przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę. Konfiskata miałaby być fakultatywna. Ma to ułatwić pracę sędziów. Kiedy sąd uzna, że przepadek mienia nie ma sensu, będzie mógł zamienić to na karę finansową.
W obecnym kształcie regulacji nietrzeźwy kierowca, który ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu i to niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Przepadek auta jest stosowany także wtedy, gdy kierowca spowodowuje katastrofę w ruchu drogowym, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi.
Jeśli kierowca, który spowodował powyższe zdarzenia miał w organizmie powyżej 0,5 promila do 1 promila, to sąd może, ale nie musi orzec o przepadku pojazdu. Kiedy kierowca prowadził pojazd po alkoholu w sytuacji tzw. recydywy drogowej, sąd może orzec przepadek pojazdu niezależnie od stężenia alkoholu w organizmie.
W sytuacjach wskazanych powyżej policja tymczasowo zajmie auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd orzeknie przepadek pojazdu.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com